„Nie wystartujemy w wyborach do Krajowej Rady Sądownictwa tak długo, jak długo będzie wybierana przez polityków. Nie jest naszym celem znaleźć się w Radzie, która zabija państwo prawa. Ta Rada w tym kształcie nie ma prawa istnieć, przez nią płacimy milion euro kary dziennie” – mówi prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” prof. Krystian Markiewicz.
W marcu kończy się kadencja sędziów, wybranych w 2018 r. przez Sejm, do obecnej KRS. W tym tygodniu Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że rozpoczyna się procedura zgłaszania kandydatów na członków Rady nowej kadencji.
„Musimy płacić milion euro kary każdego dnia, dziś to już 34 miliony euro. Polacy są przygnieceni pandemią i drożyzną, a w Sejmie trwa bal na Titanicu. Zamiast alarmować, że na kursie jest góra lodowa, coraz bardziej się rozpędzamy. Na samym końcu będzie jednak katastrofa.” – komentuje rzecznik Iustitii Bartłomiej Przymusiński.
„Polacy już wystawili ocenę bałaganu najdroższego w historii ministra sprawiedliwości, jakim jest Zbigniew Ziobro. 77% ocenia źle chaos, który spowodował. Nasz projekt naprawy jest od listopada w Sejmie, uchwalenie go oznaczałoby koniec politycznych gier z sądownictwem. Uchwalenie przedstawionych przez nas ustaw, odblokowałoby pieniądze z Unii Europejskiej dla Polaków.” – podkreśla prezes Markiewicz.
W przyjętym dziś stanowisku zarząd Iustitii wzywa sędziów do dalszego bojkotu sejmowego trybu wyboru sędziów do KRS.
„Nasze stanowisko oznacza, że sędziowie nie powinni nie tylko startować w tych wyborach, lecz również udzielać poparcia, bo byłaby to akceptacja bezprawia. Politycy muszą przestać wpływać na wybór sędziów do KRS.” – podkreśla rzecznik Iustitii Bartłomiej Przymusiński.
Iustitia - stanowisko KRS