Pracowity dzień Bogdana Święczkowskiego, który wzywa na pomoc rzecznika Radzika oraz odgraża się w sprawie Raportu NIK o systemie Hermes (komunikat)

0
(0)

19 marca był dla prezesa Trybunału Konstytucyjnego dniem niezwykle pracowitym. Najpierw zajął się skandalicznym procederem, powszechnym jak mu się zdaje wśród sędziów sądów powszechnych, którzy kwestionują legalność wyboru sędziów Trybunału i w konsekwencji nie chcą uznawać wyroków wydanych z ich udziałem.

Przypomnijmy, że w Trybunale wciąż jest dwóch uzurpatorów: dr hab. Jarosław Jędrejek i dr hab. Justyn Piskorski, powszechnie zwanych „dublerami”.. O pomoc w tej sprawie Bogdan Święczkowski zwrócił się do nieocenionego, nieustępliwego jak Robespierre zastępcy rzecznika dyscyplinarnego – Przemysława Radzika, prawdziwego łowcy odstępców od słusznej linii partii.

Napisał do niego „Pismo sygnalizacyjne” (to taki prawniczy kryptonim donosu), o którym tak publiczność powiadomił w komunikacie prasowym:

19 marca 2025 r. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski złożył pismo sygnalizacyjne do Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysława Radzika, w którym wniósł o przeprowadzenie kwerendy orzecznictwa sądów powszechnych.

Celem niniejszego pisma Prezesa TK jest zainicjowanie szerokiej analizy orzeczeń sądów powszechnych, w których dopuszczono się dokonania bez podstawy prawnej kontroli orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, odmówiono uznania wyroków TK za ostateczne i powszechnie obowiązujące lub zakwestionowano status sędziów TK oraz legalność ich wyboru.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski zawnioskował również o dokonanie przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego oceny zachowania takich sędziów pod kątem ewentualnej możliwości popełnienia przewinienia dyscyplinarnego.

Działanie Prezesa TK stanowi wyraz sprzeciwu wobec przyczyniania się organów władzy publicznej do pogłębiania chaosu prawnego oraz umotywowane jest szczególną troską o zagwarantowanie Trybunałowi Konstytucyjnemu należnej mu pozycji zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.

Zadbawszy więc o umocnienie należnej Trybunałowi Konstytucyjnemu pozycji w państwie za pośrednictwem stojącego pod zarzutami dyscyplinarnymi Przemysława Radzika mógł już jego prezes w spokoju zająć się Raportem Najwyższej Izby Kontroli o nielegalnym zakupie i stosowaniu przez Prokuraturę Krajową w czasach, gdy był jej szefem, oprogramowania analizującego „Hermes”. Swoje zaniepokojenie tym Raportem, a także niewygodnymi wnioskami z niego płynącymi wyraził też w komunikacie. Inaczej mówiąc, poświęcił swój bezcenny czas na sprawę niejako prywatną :

Prezes TK Bogdan Święczkowski po zapoznaniu się z zawiadomieniami Najwyższej Izby Kontroli dotyczących tzw. systemu Hermes rozważy skierowanie do Prokuratury zawiadomień o popełnieniu przestępstw z art. 234 i art. 235 Kodeksu karnego poprzez kierowanie wobec niego fałszywych oskarżeń. Rozważy także wytoczenie powództw o ochronę dóbr osobistych wobec autorów tych zawierających najprawdopodobniej całkowicie nieprawdziwe informacje zawiadomień.

Tu należy udostępnić naszym Czytelnikom Komunikat NIKnajważniejszych ustaleniach kontroli (wytłuszczenia w tekście – autorzy komunikatu):

Prokuratura Krajowa nabyła system Hermes bez przeprowadzenia jakichkolwiek analiz w zakresie: potrzeb usprawnienia procesu analizy kryminalnej, oczekiwanych możliwości takiego oprogramowania i zakresu jego wykorzystaniaNie analizowano również potrzeb analityków, którzy mieli go docelowo wykorzystywać. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli zakup tego typu oprogramowania, jak system Hermes, można uznać za zakup celowy (czyli zgodny z zadaniami prokuratury), o ile celowość tą uda się wykazać za pomocą właśnie analiz, których wykonanie pominięto.

Transakcji dokonano bez rzetelnego rozeznania rynku i analizy ekonomicznej zakupu tego typu oprogramowania. Najdroższy z alternatywnych systemów dostępnych na rynku i posiadający te same funkcje był 6,5 mln zł tańszy od systemu Hermes.Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że kierownictwo Prokuratury Krajowej od początku planowało zakup właśnie tego systemu, oferowanego przez tego konkretnego dostawcę.

Co prawda – wysiłkiem pracowników Wydziału ds. Analizy Kryminalnej – podjęto próby znalezienia konkurencyjnych, tańszych rozwiązań, ale kierownictwo Prokuratury Krajowej nie wzięło tej analizy pod uwagę. W sporządzonej notatce służbowej, przekazanej następnie do akceptacji Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego poinformowano, że system Hermes posiada określoną funkcjonalność, która wyróżnia go na tle innych, dostępnych na rynku rozwiązań.

Przed zakupem systemu Hermes nie przeprowadzono jego testów, gdyż dostawca nie przewidywał takiej możliwości. Pracownicy Wydziału ds. Analizy Kryminalnej przeprowadzili za to krótkie, dwudniowe testy dla dwóch alternatywnych programów. Co ciekawe pracownicy, którzy mieli stosować system Hermes w ramach dokonywanych analiz kryminalnych, nie zgłaszali potrzeby zakupu takiego systemu.

Przy zakupie Hermesa PK w sposób nieuprawniony wyłączyła stosowanie przepisów regulujących udzielanie zamówień publicznychpowołując się na ochronę bezpieczeństwa publicznegopomimo że:

  • okoliczności faktyczne jak i charakter kupowanego systemu nie uzasadniały pominięcia tych przepisów;
  • system miał na celu wspomaganie ustawowych, tj. powszechnie znanych zadań prokuratury (tzn. dokonywanie analiz kryminalnych z otwartych źródeł internetowych);
  • nie wykazano, że ochrona bezpieczeństwa publicznego nie może zostać zagwarantowana w inny sposób, niż pominięcie trybów przetargowych, co było niezbędne do wyłączenia przepisów dotyczących zamówień publicznych;
  • upowszechnienie wiedzy o nabyciu narzędzia usprawniającego wykonywanie ustawowych zadań prokuratury nie mogło realnie narazić bezpieczeństwa publicznego.

Wyniki kontroli wskazują, że nabycie systemu Hermes procedowano pośpiesznie, niedbale, a ówczesne kierownictwo Prokuratury Krajowej podejmowało wysiłki, by zakup ukryć przed opinią publiczną. Świadczy o tym niezastosowanie wymaganych trybów przetargowych, co w ocenie NIK było działaniem nielegalnym, ale zakup procedowano również rażąco niegospodarnie i nierzetelnie. Ponadto, w trakcie kontroli NIK w PK w 2023 r., na polecenie Dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Gospodarczej PK w sposób nieuprawniony utajniono przed kontrolerami jedną z faktur dotyczących systemu Hermes, pod pretekstem, że wydatek ten powiązany jest z prowadzonym przez prokuraturę śledztwem.

Zdaniem NIK, umowa na zakup systemu Hermes została sporządzona nierzetelnie i nie zabezpieczała w sposób należyty interesów Skarbu Państwa i Prokuratury Krajowej.W umowie zawarto zapisy promujące dostawcę systemu – językiem wiążącym dla postanowień umowy był język angielski, a sądem właściwym w przypadku sporu – sąd w Londynie. Ponadto postanowienia dotyczące kar umownych stawiały dostawcę w uprzywilejowanej pozycji, bowiem kary te były rażąco niskie w stosunku do wartości nabywanego oprogramowania. Co więcej, w umowie nie zapewniono niezwłocznej reakcji dostawcy na wypadek, gdyby system przestał działać nawet na wiele dni.

NIK zwraca również uwagę, że w sposób nierzetelny procedowano zawarcie jednego z aneksów do umowy. Prokuratura Krajowa nie dysponowała bowiem jakimkolwiek dokumentem potwierdzającym, że podmiot będący stroną aneksu jest następcą prawnym podmiotu, z którym zawarto umowę na zakup systemu. Tym samym za zakup usługi wsparcia wypłacono ponad 1,5 mln zł netto podmiotowi, który mógł być całkowicie przypadkowy.

Zarówno instalacja tzw. hardware, jak i możliwości systemu Hermes – oferowanego przez zagranicznego dostawcę – nie zostały w żaden sposób zweryfikowane pod względem bezpieczeństwa przetwarzanych w Prokuraturze Krajowej danychw tym informacji objętych tajemnicą prowadzonych postępowań przygotowawczych. Jest to o tyle dziwne, że PK prowadzi i nadzoruje szereg postępowań dotyczących najgroźniejszych przestępstw. Tymczasem w ramach dokonywania analiz kryminalnych, do systemu Hermes wprowadzano dane (tzw. dane wsadowe) pochodzące z prowadzonych śledztw, które objęte były tajemnicą postępowania przygotowawczego. Wiedza o okolicznościach tych przestępstw nie powinna zostać ujawniona osobom niepowołanym, a tym bardziejnieuprawnionym podmiotomzagranicznymRealność tego zagrożenia, jak i ewentualne faktyczne wycieki danych ze śledztw są w tej chwili przedmiotem analiz Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Do danych wsadowych, które wprowadzane były do systemu Hermes należą także dane osobowe. Dane te pojawiały się również jako wyniki dokonywanych w Hermesie analiz. Jednakże mimo obowiązujących w Prokuraturze Krajowej wymogów, co do objęcia wszystkich systemów przetwarzających takie dane polityką bezpieczeństwa danych osobowych, systemu Hermes nie objęto tą polityką.

Kontrolerzy NIK w trakcie kontroli znaleźli dowody wskazujące na nieuprawnione użycie systemu Hermes. Chodzi tu o wyszukiwanie informacji z naruszeniem obowiązujących w Prokuraturze Krajowej procedur, bez wymaganych formalnych wniosków, na podstawie ustnych poleceń, a także bez weryfikacji czy wyszukiwania te były związane z popełnieniem przestępstwa. W kontroli ujawnionoślady 30 takich wyszukiwań, bowiem pozostały po nich pliki lub wydruki. Ile ich było w rzeczywistości – tego na tę chwilę nie można stwierdzić. Wątpliwości za to nie pozostawia fakt, że zlecający takie wyszukiwania prokuratorzy wychodzili poza ramy uregulowanej przepisami analizy kryminalnej. W ocenie NIK, działania takie mogły mieć charakter czynności operacyjno-rozpoznawczych, które z natury swej rzeczy zarezerwowane są dla służb.

Wspomniane już nieformalne zapytania realizowane w systemie Hermes, których nie można było powiązać z popełnianiem przestępstw, dotyczyłyznanych polityków i samorządowców, pojawiających się w mediach prokuratorów, a także znanych osób ze sfery biznesu.

W okresie od stycznia 2021 r. do marca 2024 r. przy pomocy systemu Hermes wykonano niemal 400 analiz kryminalnych. Biorąc pod uwagę koszty zakupu systemu, koszt wykonania jednej analizy kryminalnej wyniósł ok. 40 tys. zł. Jak bardzo przydatne były te analizy w działaniach prokuratury – tego nie można stwierdzić, bowiem Prokuratura Krajowa nie analizowała skuteczności zastosowania systemu Hermes.

Analitycy pracujący w systemie Hermesnie mieli pełnej wiedzy skąd pochodzą dane, pozyskiwane przez oprogramowanie ani jak są przetwarzane. Kierowane przez nich w tym zakresie zapytania – do przełożonych, a dalej do dostawcy systemu – pozostały bez odpowiedzi.

Reasumując, Prokuratura Krajowa dysponowała systemem do analizy danych z otwartych źródeł internetowych, ale nie miała wiedzy czy wprowadzane do systemu zapytania były widoczne dla dostawcy systemu lub innych służb, nie wiadomo tak naprawdę jaka była pula logów i haseł do systemu, nie wiadomo gdzie te dane były przechowywane (np. w tzw. „chmurze”) i kto miał do nich dostęp.

Uwagi i wnioski

W wystąpieniu pokontrolnym Najwyższa Izba Kontroli nie sformułowała wniosków pokontrolnych, bowiem od wiosny 2024 r. Prokuratura Krajowa zaprzestała opłacania kolejnych faktur za wsparcie oprogramowania, a tym samym system Hermes przestał być stosowany.

W wyniku kontroli skierowano dwa zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Pierwsze dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach poprzez niegospodarny zakup systemu Hermes, a także niedopełnienia obowiązku przeprowadzenia stosownych analiz przed tym zakupem. Z kolei drugie zawiadomienie dotyczy nieuprawnionego utajnienia dokumentu księgowego przed kontrolerami NIK w toku kontroli budżetowej w 2023 r.

Ponieważ wyniki kontroli wskazują, że system Hermes nie został zweryfikowany pod względem bezpieczeństwa – w kontekście wycieku informacji o prowadzonych przez prokuraturę postępowaniach, Najwyższa Izba Kontroli skierowała stosowne powiadomienie do Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z wnioskiem o przeprowadzenie w tym zakresie stosownego postępowania.

Zakup systemu Hermes z pominięciem przepisów dotyczących zamówień publicznych stanowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych, jednakże w tym przypadku termin przedawnienia wynosi 3 lata i w związku z upływem tego terminu Najwyższa Izba Kontroli odstąpiła od kierowania zawiadomienia do właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

O krokach prawnych lub tylko publicystyce epistolarnej prezesa Trybunału Konstytucyjnego będziemy Czytelników Monitora skrupulatnie informować. (pr)

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 0 / 5. Vote count: 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

wp-puzzle.com logo

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments