„(…) zaczęły się masowe dezercje i fraternizacje wśród rzucanych na cztery wiatry okrzyków: „Oszukano nas, wmówiono, rozkazano!”
Tak się skończył pucz dokonany przez generała pod nieobecność Pierwszego Funkcjonariusza. Czy teraz będzie aż tak dobrze?
* * *
Szaleństwo szaleństwem, jednak metoda tym razem nie Pierwszego Funkcjonariusza, ale powiedzmy Naczelnego Mężczyzny Niskiego Wzrostu do tej pory się sprawdzała. Zabrać jednym biednym, dać innym biednym. I zadłużyć kraj na własne fantazmaty z plusem, ale tylko dla potencjalnych wyborców.
* * *
A jak nie starczy? Od czego są prawnicy? Gdy pod KRS obywatele zaczęli protestować, wzięła się za nich policja. Aj, ała – komentowali działania policji demonstranci. Niedawno policja nie przepuściła karetki pogotowia ratunkowego. Na pytanie demonstrantów dlaczego, jeden z policjantów odpowiedział, że takie ma polecenia (my tylko wykonujemy polecenia – śmieszne, co?)
* * *
Brzydzę się dyktatorami. Pozują na zbawicieli ojczyzny. Takich ludzi nie ma. Ale jak już się taki bufon z ambicjami do urządzania innych znajdzie, to musi, ale to musi być jeszcze sprawiedliwy. Mało tego, musi postępować zgodnie z prawem. To już było: stan wojenny wprowadzono, bo konstytucja nie przewidywała stanu wyjątkowego. Musiało być zgodnie z prawem.
* * *
Skoro prawo, wróćmy do naszych baranów… prawników. Ochronę już mają, trzeba jeszcze właściwych dobrać. Już mamy, prokuratora z Białegostoku, który uznał swastykę za „azjatycki znak szczęścia”. Okazał się narodowcem i awansował. Jest i prezes, który dyscyplinarnie prześladuje sędziego, bo ten uwolnił od winy i kary protestujących podczas miesięcznicy. Takich prezesów jest więcej. Do tego duplex niejeden z TK, sędzia bezprawnie tytułowana prezesem tegoż (a jak cudownie prowadzi konferencje prasowe).
* * *
Ci osobno, bo inny kaliber i do tego pozytywny. Prezes SN otwiera obrady nowej, upolitycznionej KRS. Dlaczego? Sędziowie SN piszą o przedłużenie do 70 roku życia do PAD. Jeden z nich powołując się na konstytucję, inni nie załączają opinii lekarskich. Założenie jest takie, że wszyscy z szlachetnych pobudek. Ale jednak – czuli się pewnie zmuszeni.
* * *
Więc, czy będzie jak w „Szaleństwie i metodzie”? Hoffmana pochłonęły ruchome piaski.
(…) „Zdychaj, łotrze!” – rzekł, niemal po cichu, kapral, którego przed laty Hoffmann uderzył w twarz za zuchwałą odpowiedź. „Zdychaj, psi synu!” – rzekł podnosząc głos sierżant, któremu Hoffmann odmówił awansu kilka lat temu. „Zdychaj, gnoju!” – zagrzmiał porucznik, który bardzo usilnie i bezskutecznie zabiegał o trudną do uzyskania Srebrną Gwiazdę.
* * *
Sondaże dają rozmazany obraz: PiS maleje, PO+.N rośnie. Ale! Tusk przegrywa z Dudą (może to efekt grilla?). Połowa twierdzi, że PiS poprawia Polskę.
* * *
I referendum konstytucyjne, że konstytucja jest ponad zobowiązaniami międzynarodowymi. To już jest w ustawie zasadniczej! Takie rozmywanie prawa wynikać może z dwóch względów: J. Kaczyńskiego mało obchodzi taka drobnostka. Usłużni prawnicy to zazwyczaj marni prawnicy.
* * *
A narodowcy różnych odmian maszerują. Być może to oni są ruchomymi piaskami. Pochłoną nas wszystkich?
Czesław Marian Ogórek