Trzecim z postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z sierpnia 1980 roku było przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa i wolności prasy.
Po 30 latach od odzyskania suwerenności, w Polsce rządzonej przez Prawo i Sprawiedliwość postulat ten jest znów aktualny. Obowiązująca Konstytucja RP w art.14 i 54 gwarantuje swoim obywatelom wolność słowa, prasy i innych środków masowego przekazu. W rzeczywistości wolność ta jest coraz bardziej ograniczana, krok po kroku odbiera się obywatelom prawo do rzetelnej i prawdziwej informacji. Z telewizji publicznej uczyniono instrument propagandy partyjnej. Podporządkowano rządzącej partii Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która zgodnie z ustawą powinna stać na straży wolności słowa i prawa do informacji. Użyto finansów publicznych aby zawłaszczyć prasę regionalną, a następnie przeprowadzono w niej czystki. Dzisiaj w trybie nagłym przegłosowano w Sejmie ustawę, której jedynym celem jest wyeliminowanie niezależnej stacji TVN z polskiego rynku. To najbardziej jaskrawy przykład dążenia do ograniczenia pluralizmu mediów i wolności wypowiedzi przez PiS.
Polska wciąż pozostaje, przynajmniej formalnie, częścią cywilizacji Zachodu. Jest członkiem Unii Europejskiej, w której prawo do pluralizmu mediów i wolności wypowiedzi jest zagwarantowane w traktatach od początku jej istnienia. Jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, gdzie pierwsza poprawka do Konstytucji jest jednym z oczywistych elementów ustroju państwa. Nawet Donaldowi Trumpowi – niezależnie od tego, jak bardzo był przez media krytykowany i jak bardzo ich nie znosił – nie przyszło do głowy, by kwestionować ich wolność. Widać, że wzorem dla obozu rządzącego nie jest nieustannie krytykowana Unia Europejska ani Stany Zjednoczone, z którymi od zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich polskie władze praktycznie nie prowadzą dialogu. Wzorem dla obecnie rządzących są Budapeszt i Ankara, a droga prowadzi (niezależnie od uprawianej propagandy) do Moskwy i Mińska.
Zawłaszczanie mediów i atak na TVN to, po dewastacji systemu prawnego, kolejny krok w oddalaniu Polski od świata zachodniej demokracji, do którego chciała dołączyć Polskę Solidarność. Po czterdziestu latach od ogólnopolskiego strajku Solidarności znów mamy rząd, który okłamuje społeczeństwo, łamie konstytucję i nie jest wiarygodnym partnerem dla demokratycznych państw i ich społeczeństw. Efektem działań obecnego rządu, wiodących do budowy państwa autorytarnego, będzie cofnięcie nas do punktu, z którego 30 lat temu rozpoczynaliśmy tworzenie niepodległego państwa.
Podpis: Konferencja Ambasadorów RP
Zdjęcie ilustrujące: Tablice z 21 postulatami Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego umieszczone na budynku portierni przy Bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina, 31 sierpnia 1981. Autor: Krzysztof Korczyński. Źródło: Wikipedia.org