To już było co najmniej dwa razy: środkowoazjatycki kacyk w ostatniej chwili oderwany siłą od mównicy, gdy demonstranci wdarli się do siedziby władzy, chiński przywódca, któremu wyrwano kartki z przemówieniem i wyprowadzono siłą z sali.Dalej
To już było co najmniej dwa razy: środkowoazjatycki kacyk w ostatniej chwili oderwany siłą od mównicy, gdy demonstranci wdarli się do siedziby władzy, chiński przywódca, któremu wyrwano kartki z przemówieniem i wyprowadzono siłą z sali.Dalej