Właśnie tak, jak ubijcę z małej miejscowości wlokła policja do radiowozu. Właśnie tak! I program cela plus się przyda. Bo przecież już jest. Po odsiadce bestie wsadza się do klatek, przecież nie po to, żeby leczyć, ale żeby jeszcze trochę ich pytat’ (Dla nierozumnych, którzy już nasz wspólny język zapomnieli pytat’ to znaczy na spytki brać, dręczyć i w ogóle katować).
Ale wracając do ubijcy (warchoł niejeden powiedziałby, że nie wolno tak pisać przed prawomocnym wyrokiem), to rzecznik praw warcholskich się za nim ujął, bo praw im się warchołom jednym zachciało. Oj, nie udiwlion ja zupełnie. Że niby co, że godność prawem przyrodzonym, jak w warcholskiej wersji konstytucji napisano? A może jeszcze pretensje jakieś do sądu, że w innej sprawie mało odsiadki dał milicjonierom, co tak długo chłopaka paralizatorem dźgali, aż ducha wyzionął?
Na szczęście u nas to się doskonale rozumie: wasze warchoły wkrótce do paki pójdą w kajdanach jak trzeba, dostaną mało wiele, ale zawsze cela plus potem. A gdyby komuś jeszcze nie starczało, to paralizatorem go po niewymownych!
A ten rzecznik od warchołów to pierwszy się doigra. I kto go będzie bronił? Pewnie ten drugi rzecznik, od rebionków, chłop prawilny, co dzieci pozwala tłuc, byle za bardzo nie było widać.
Кузьма Кузьмич