Ostatnia wypowiedź PAD w Sądzie Najwyższym o wskazywaniu palcem wybieranych sędziów nie wymaga szerszego komentarza. Komentarza wymaga natomiast perfidny sposób, w jaki PAD podpierał się autorytetem Profesora Pawła Sarneckiego dla uzasadnienia swych „wywodów”. Trudno nie skomentować sytuacji, w której wieloletnie badania nieżyjącego Profesora oraz jego praca w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego zostają sprowadzone do jednego zmanipulowanego poglądu.
Cytat z Profesora miał posłużyć do uzasadnienia tezy, w myśl której PAD jako wybraniec narodu może wskazywać na urząd sędziego kogo chce.
PAD powołuje się na Profesora, który napisał, że Prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej. Wszędzie, gdzie jest – uosabia Państwo Polskie. To sformułowanie dosyć oczywiste. Odwoływał się do niego również Trybunał Konstytucyjny (K 18/04). Tylko co z tego sformułowania wynika dla sprawowania urzędu Prezydenta na gruncie Konstytucji?
W artykule „Głowa państwa w obu polskich konstytucjach kwietniowych” Profesor Sarnecki wskazywał, że wprawdzie sformułowania dotyczące urzędu prezydenta w Konstytucji Kwietniowej i Konstytucji z 1997 r. są podobne, jednak sposób ich odczytania oraz wykonywana zadań i kompetencji jest odmienny. Obecnie Prezydent interpretując swe zadania i kompetencje z art. 126 powinien pamiętać, że jest związany prawem, w szczególności zasadą państwa prawnego z art. 2 KRP. Czytając ten i inne teksty Profesora (np. Krajowa Rada Sądownictwa z 2008) r. od razu widać, że zawarte w nich poglądy są zaprzeczeniem tego, co robi i mówi PAD. Ta sprzeczność jest też widoczna jak na dłoni w opowieści, snutej przez PAD w SN. Z opowieści tej wynika, że twórcy Konstytucji RP jakoby ujęli rolę prezydenta przez historyczne spojrzenie na rolę monarchy w Rzeczpospolitej.
Jednym z twórców Konstytucji był Profesor Sarnecki.
Skoro Profesor Sarnecki jest takim autorytetem dla PAD, można byłoby zapytać, dlaczego nie protestował on, gdy w marcu 2016 r. Profesora wyrzucano z Przeglądu Sejmowego? Czasopisma, które Profesor przez ponad dwadzieścia lat współtworzył. Może dlatego, że formułowane na łamach PS poglądy o urzędzie Prezydenta i Krajowej Radzie Sądownictwa nijak się mają do tego, co mówi i robi PAD?
W Sądzie Najwyższym była też obecna prof. Marta Soniewicka, Prodziekan WPiA UJ. Ciekawy jestem, czy w jakikolwiek sposób odniosła się Ona do wypowiedzi PAD dotyczących Profesora Sarneckiego, innych profesorów, których PAD słucha z „zażenowaniem” oraz pomysłów na powoływanie sędziów. Pani Profesor jest przecież Prodziekanem ds. nauki…
Piotr Tuleja
Prof. Tuleja opublikował ten komentarz na swoim profilu FB
Tytuł od redakcji MK