Prof. Jan Barcz i prof. Krzysztof Ruchniewicz opublikowali cenny wybór dokumentów, koncentrujących się wokół rezygnacji PRL (po decyzji ZSRR) z reparacji od Niemiec (a właściwie od Niemieckiej Republiki Demokratycznej), sformułowanej w Oświadczeniu rządu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w związku z decyzjami rządu ZSRR w sprawie niemieckiej.
Książka jest dostępna na licencji Creative Commons
WSTĘP
Na początku 2024 r. opublikowaliśmy Raport Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta UWr i Konferencji Ambasadorów RP Partyjna „kampania reparacyjna” PiS wymaga audytu i rozliczenia wraz z objaśnieniami [1]. „Objaśnienia” (w sumie 13) zostały opracowane po pierwszym upublicznieniu Raportu w połowie stycznia 2024 r. Koncentrowały się one na problemach, które pojawiły się w dyskusji wywołanej Raportem i które – ze względu na zwięzłość Raportu – zostały w nim jedynie zamarkowane.
W „Objaśnieniu nr 6” z 20 stycznia 2024 r. („Kłamstwo reparacyjne posła A. Mularczyka”), które poprzedza opublikowane w niniejszym wyborze dokumenty, wskazujemy na to, że „Wadą wrodzoną ‘kampanii reparacyjnej’ (…) było (i jest) oparcie jej na kwestionowaniu ważności zrzeczenia z 1953 r. (reparacji – dopisek autorów) przez Polskę”. Wskazaliśmy również na umowy międzynarodowe, inne instrumenty prawa międzynarodowego i praktykę międzynarodową, które jednoznacznie potwierdzają skuteczność aktu zrzeczenia z 1953 r. oraz na związane z tym aktem problemy interpretacyjne.
Należy również w tym kontekście zwrócić uwagę na – w narracji promotorów „kampanii reparacyjnej” – pomijaną kwestię sytuacji politycznej w Europie na początku lat 50. XX w., określonej pogłębiającym się podziałem politycznym Europy oraz jego wpływem na „sprawę niemiecką”.
Ponieważ promotorzy „kampanii reparacyjnej” PiS stale powracają do negowania aktu zrzeczenia z 1953 r. (nota bene powtarzane są również nieprawdziwe informacje o dotychczasowych świadczeniach ze strony niemieckiej na rzecz ofiar zbrodni nazistowskich)[2], w niniejszej książce publikujemy wybór miarodajnych dokumentów.
Dowodzą one – jak wyżej podkreślono – skuteczności aktu zrzeczenia z 1953 r. W szczególności zamieszczone dokumenty wskazują, że w umowie międzynarodowej (Końcowy protokół o dostawach wykonanych dla PRL na rachunek jej udziału w reparacjach z Niemiec, Warszawa, 4 lipca 1957 r. – dokument 8) potwierdzono „całkowite wykonanie” umowy z 16 sierpnia 1945 r., precyzującej przekazywanie przez ZSRR reparacji na rzecz Polski od Niemiec (na mocy Umowy poczdamskiej Polska zaspakajała reparacje od Niemiec z części należnej ZSRR).
Następnie, opublikowane dokumenty wskazują na jednoznaczne i konsekwentne stanowisko kolejnych rządów polskich, potwierdzające skuteczność aktu zrzeczenia z 1953 r.: podczas negocjacji nad Układem normalizacyjnym z 1970 r., w nocie polskiego MSZ z 1986 r. oraz kolejnych rządów po zmianach politycznych w Polsce – ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego (1989), rządu Marka Belki (2004 r.) i ministra spraw zagranicznych w tym rządzie Wł. Cimoszewicza (2004 r.), ministry spraw zagranicznych Anny Fotygi (2006 r.), ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego (2012 r.), ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny (2015) i ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego (2017 r.). Jak widać również ministrowie spraw zagranicznych rządów PiS potwierdzali skuteczność aktu zrzeczenia z 1953 r.
Abstrahując od tego, że akt zrzeczenia jest aktem nieodwoływalnym, to przypomnieć należy w tym kontekście powszechnie uznaną w prawie międzynarodowym zasadę estoppel (nie zaprzeczenia sobie)[3]: jeżeli państwo konsekwentnie, przez dłuższy czas (w interesującym nas przypadku bez mała 60 lat) reprezentuje określone stanowisko, to nie może nagle tego stanowiska zmienić. Inaczej na szwank wystawiona byłaby trwałość i wiarygodność uzgodnionych regulacji międzynarodowych (stąd inna nazwa estoppel – zasada zaufania), a tym samym powaga państwa.
Promotorzy „kampanii reparacyjnej”, uzasadniając swoje działania, odwołują się obecnie do uchwały Sejmu z 14 września 2022 r. i uchwały rządu PiS z 18 kwietnia 2023 r., w których podtrzymywane są polskie roszczenia reparacyjne i odszkodowawcze w stosunku do Niemiec. Sejm nie prowadzi polityki międzynarodowej, uchwała wyraża jego polityczną ocenę (nota bene nie ma w niej mowy o „reparacjach”). Przyjrzyjmy się więc bliżej uchwale rządu PiS z 18 kwietnia 2023 r.[4].
W uchwale tej „konieczność uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich … kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia” uzasadniana jest trzema argumentami: 1) że ani w czasach PRL ani po 1989 r. rządy polski i RFN „nie zamknęły kwestii reparacji, odszkodowania, zadośćuczynienia ani innej formy rekompensaty”, 2) że „w szczególności” rządy polskie „nigdy nie zrzekły się skutecznie nie zrezygnowały z dochodzenia od RFN reparacji, odszkodowania czy zadośćuczynienia”, 3) że kwestie powyższe nie zostały uregulowane między Polską a RFN „w formie umowy międzynarodowej”.
Powyższe argumenty świadczą o wyjątkowym nihilizmie prawnym promotorów „kampanii reparacyjnej”. Odnosiliśmy się do tego rodzaju argumentów w naszym raporcie oraz w „Objaśnieniu 10” do raportu[5], stwierdzając m.in., iż w toku tej „kampanii”:
„… pomijano całkowicie uwarunkowania prawne i polityczne po zakończeniu II wojny światowej, które sprawiły, że Polska i żyjące w niej ofiary zbrodni nazistowskich pozbawione zostały w znacznej mierze reparacji względnie indywidualnych odszkodowań. Zignorowano również sieć zawartych po II wojnie światowej umów międzynarodowych dotyczących indywidualnych odszkodowań dla żyjących w Polsce ofiar narodowego socjalizmu. Zwłaszcza zaś deprecjonowano i świadomie pomijano porozumienia zawarte po przełomie w Polsce oraz zjednoczeniu Niemiec (z lat 1991 i 2000), na mocy których zagwarantowano konkretną pomoc dla żyjących jeszcze wówczas byłych więźniów obozów koncentracyjnych i robotników przymusowych. (…) W czasie przygotowań do negocjacji, które sfinalizowane zostały porozumieniami z Niemcami z 1991 1 i z 2000 r. przeprowadzono skrupulatną analizę stanu prawnego i wchodzących w grę procedur. Wynik był jednoznaczny: Polska zrzekła się skutecznie reparacji (w formule poczdamskiej – roszczeń międzypaństwowych), nie ma też procedury, która pozwalałaby – wobec jednoznacznego stanowiska Niemiec – skutecznie dochodzić istniejących roszczeń ofiar zbrodni nazistowskich (odszkodowań). Pewne możliwości, związane z instytucją skarg zbiorowych przed sądami amerykańskimi zostały wykorzystane podczas finalizacji wielostronnych porozumień z 2000 r. Przyjęta w latach 90. XX wieku ‘formuła pragmatyczna’ umożliwiła wypłatę żyjącym jeszcze ofiarom zbrodni nazistowskich konkretnych świadczeń”.
Powrócić jeszcze należy do trzeciego argumentu wymienionego w uchwale, stosownie do którego reparacje, odszkodowania i zadośćuczynienie nie zostały uregulowane między Polską a RFN „w formie umowy międzynarodowej”. Oznacza on bowiem w istocie odrzucenie regulacji Umowy poczdamskiej jako podstawy polskich roszczeń reparacyjnych. Do sprawy tej odniósł się ostatnio profesor Wł. Czapliński [6], podkreślając integralność postanowień umowy międzynarodowej. Odrzucenie części postanowień Umowy poczdamskiej mogłoby być interpretowane jako podważenie innych jej postanowień o fundamentalnym znaczeniu dla Polski – w sprawie ustanowienia granicy zachodniej Polski i wysiedlenia ludności niemieckiej z obszarów przekazanych Polsce. W konsekwencji mogłoby to dać asumpt do powrotu sprawy „roszczeń niemieckich” wobec Polski, które zostały odrzucone ze względu na zaliczenie wartości prywatnego mienia niemieckiego przejętego na mocy Umowy poczdamskiej przez Polskę na rzecz należnych Polsce reparacji.
Obstawanie przez promotorów „kampanii reparacyjnej” PiS przy negowaniu aktu zrzeczenia z 1953 r. zaciemnia również istotę sprawy: zrzeczenie dotyczyło jedynie roszczeń międzypaństwowych (tzw. reparacji poczdamskich), nie dotyczyło natomiast roszczeń indywidualnych ofiar zbrodni nazistowskich (tych Polska nigdy się nie zrzekła). Wobec niemożności skutecznego dochodzenia takich roszczeń w stosunku do Niemiec (ze względu m.in. na stanowisko Niemiec, iż „reparacje” obejmują również roszczenia indywidualne) w ramach tzw. formuły pragmatycznej (abstrahującej od rozbieżności w stanowiskach prawnych, przy odwołaniu do zasady sprawiedliwości) ze strony niemieckiej napłynęły wcale niebagatelne środki finansowe na rzecz ofiar zbrodni nazistowskich, zwłaszcza po 1991 r.[7].
Sumując powyższe rozważania odnotować można jedynie, że uchwała rządu PiS z 2023 r. pozostaje wyrazem próby „zabetonowania” hucpy politycznej. Przykro to stwierdzić, ale sprawy tak poważne dla Polski i jej obywateli, związane z tragedią II wojny światowej, usiłowano w ramach „kampanii reparacyjnej” zamienić w wyborcze „złoto polityczne”.
Droga proponowana przez promotorów „kampanii reparacyjnej” PiS prowadzi natomiast donikąd, to droga stałego konfliktu, niezrealizowanych obietnic, narastającej frustracji. Podczas rządów PiS „kampania reparacyjna” nie tylko nie przyniosła ani złotówki „reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia”, lecz wprost przeciwnie, uniemożliwiła uzyskanie od Niemiec kolejnych świadczeń dla żyjących jeszcze w Polsce ofiar zbrodni nazistowskich. Obecnie natomiast – w nowych uwarunkowaniach politycznych – może zakłócić rysujące się porozumienie w ramach „formuły pragmatycznej”, dyktowane odpowiedzialnością Niemców za zbrodnie II wojny światowej oraz poczuciem sprawiedliwości.
Jan Barcz, Krzysztof Ruchniewicz
[1] Partyjna „kampania reparacyjna” PiS wymaga audytu i rozliczenia wraz z objaśnieniami. Raport Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im Willy’ego Brandta UWr i Konferencji Ambasadorów RP , Wrocław-Warszawa 2024.https://konstytucyjny.pl/partyjna-kampania-reparacyjna-pis-wymaga-audytu-i-rozliczenia/ (dostęp: 16.07.2024 r.).
Zob. również: Partyjna „kampania reparacyjna” PiS. Raport i objaśnienia. Red. naukowa J. Barcz i K. Ruchniewicz, Wrocław 2024. [2]Zob. na ten temt: „Objaśnienie nr 9” (Bilans świadczeń ze strony niemieckiej). Zamieszczone w: Partyjna „kampania reparacyjna” PiS …, s. 82 i nast. [3]Zob. Wł. Czapliński, A. Wyrozumska, Prawo międzynarodowe publiczne. Zagadnienia systemowe, Warszawa 2004 (II wydanie), s. 102 i nast. [4]Uchwała nr 51 Rady Ministrów w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska i Polacy ponieśli z powodu bezprawnej napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszej okupacji niemieckiej. M.P. 2023.423 [5] W sprawie braku analizy regulacji prawnych i politycznych dotyczących reparacji i odszkodowań od Niemiec. Objaśnienie 10 (27.01.2024) (w:) Partyjna „kampania reparacyjna” PiS …, s. 90 i nast. [6] Władysław Czapliński, Roszczenia reparacyjne Polski wobec Niemiec jako delikt prawa międzynarodowego (w druku). [7] Zob. na ten temat: „Objaśnienie nr 9” (Bilans świadczeń ze strony niemieckiej). Zamieszczone w: Partyjna „kampania reparacyjna” PiS …, s. 82 i nast. Wybór dokumentów 1953 JB_KR