Postępowanie dotyczące „ustrojowego zamachu stanu” byłoby trudne do prowadzenia nawet w umiarkowanie spokojnych czasach. Dzisiaj – przy wieloletniej destabilizacji prokuratury – to w ogóle trudne do wyobrażenia – uważa prokurator dr Michał Gabriel-Węglowski w wywiadzie udzielonym Nadii Senkowskiej w dzienniku „Rzeczpospolita”
[…] [Przesłuchanie świadków, przed rejestracją postępowania] generalnie dotyczy […] tylko tzw. czynności niecierpiących zwłoki (w trybie art. 308 kodeksu postępowania karnego). Potem jednak tak zebrane materiały niezwłocznie przekazuje się do dekretacji szefowi jednostki prokuratury, który przydziela je do odpowiedniej komórki organizacyjnej i – w systemie ewidencji spraw – nadaje im odpowiedni numer. […] kiedy do jednostki prokuratury wpływa jakieś pismo będące zawiadomieniem o przestępstwie. Wtedy […] szef jednostki – jeśli uzna, że jest właściwy do rozstrzygnięcia sprawy – dekretuje je i kieruje do któregoś z prokuratorów lub odpowiedniego wydziału. […] W mej książce o reformie prokuratury zaproponowałem instytucję tzw. specjalnego prokuratora śledczego, powoływanego w procedurze z udziałem Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Prokuratury, do poprowadzenia bardzo rzadkich, wyjątkowych spraw o najwyższej wadze państwowej. Uważam, że powinna istnieć. […][Takie śledztwo] – o zamachu stanu] w obliczu chaosu w sądownictwie powszechnym oraz kompletnego upadku autorytetu Trybunału Konstytucyjnego – to w ogóle trudne do wyobrażenia. Oczywiście, formalnie postępowanie takie może się toczyć, ale pozostaje pytanie o jego skutek i wiarygodność oraz uznanie przez ogół rozstrzygnięcia końcowego – obojętnie, jakie ono by nie było. […] [Zamachem stanu] Jest tylko takie zdarzenie, które wypełnia konkretne znamiona określone w kodeksie karnym. To do prokuratora i sądu należy ocena, czy zachowania osoby lub grupy osób – w tym ewentualnie, acz niekoniecznie, naruszenie Konstytucji RP – wypełniło te znamiona i, wraz z innymi cechami niezbędnymi do stwierdzenia przestępności czynu, uformowały faktycznie przestępstwo. […] nie odnoszę się do postępowania prok. Michała Ostrowskiego, ani go nie oceniam. Jestem prokuratorskim sędzią dyscyplinarnym i nie mogę wykluczyć, że jego działania mogłyby zostać poddane ocenom dyscyplinarnym, a zatem trafić też do składu orzeczniczego, w którym mógłbym zasiadać.
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy