Odnosząc się do artykułu „Rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab żąda oddania akt, stanowisko rzecznika ad hoc” (opublikowanego na portalu prawo.pl, 29.01.2025 r.), portal internetowy Ministerstwa Sprawiedliwości opublikował stanowisko Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego:
9 stycznia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny w pięcioosobowym składzie (Jarosław Wyrembak, Stanisław Piotrowicz, Bogdan Święczkowski, Michał Warciński, Rafał Wojciechowski) miał wydać w sprawie o sygn. akt K 16/24 postanowienie zabezpieczające, na wniosek nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa, dotyczące zastosowania między innymi przepisów: art. 41b § 3b ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych – dalej: u.s.p., art. 112b u.s.p., art. 114 § 9 i 12 u.s.p. oraz § 573 ust. 3 i 4 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 czerwca 2019 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji odnoszące się do Rzeczników Dyscyplinarnych Ministra Sprawiedliwości. W świetle powołanego postanowienia TK Minister Sprawiedliwości miałby powstrzymać się z powoływaniem rzeczników ad hoc w trybie art. 112 § 3 i art. 112b § 1 u.s.p., zaś wcześniej ustanowieni rzecznicy ad hoc mieliby wstrzymać prowadzone przez siebie postępowania.
W opinii Ministra Sprawiedliwości postanowienie to zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa. O kwalifikacji tej przesądza fakt, że w polskim systemie prawnym Trybunał Konstytucyjny może wydawać postanowienia tymczasowe tylko w warunkach określonych w art. 79 i 86 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. z 2019 r., poz. 2393). Ustawa ta nie zna pojęcia postanowienia zabezpieczającego, a stosowanie przepisów k.p.c., zgodnie z ogólnym odesłaniem z art. 36 tej ustawy, jest ograniczone do przypadków w niej nieuregulowanych. A zatem organ ten działał wbrew prawu (ultra vires). W związku z powyższym Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny uznaje wspomniane postanowienie za nieistniejące (sententia non existens).
Wydane postanowienie jest dotknięte zasadniczą wadliwością prawną także z dwóch wskazanych poniżej powodów.
Po pierwsze, organ nazwany w artykule Trybunałem Konstytucyjnym w istocie nim nie jest, z uwagi na udział w składzie osoby, wybranej na miejsce już zajęte (nazywanej w mediach „dublerem”) – Jarosława Wyrembaka. Zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Xero Flor vs. Poland z dnia 7 maja 2021 r. (skarga 4907/18), a także M.L. vs. Poland z dnia 14 grudnia 2023 r. (skarga 40119/21), rozstrzygnięcie sprawy przez taki skład narusza art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, ponieważ taki organ nie spełnia wymogu „sądu ustanowionego ustawą”. W świetle postanowienia składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2023 r. (sprawa I KZP 5/23) nie jest to organ określony w Konstytucji jako Trybunał Konstytucyjny, a zatem wydane przez taki organ decyzje nie wywierają skutków prawnych. Wypada przy tym zaznaczyć, że organ ten podjął decyzję stosunkiem głosów 3:2, przy czym osoba wybrana na miejsce już zajęte, nie posiadająca uprawnień sędziego Trybunału Konstytucyjnego, głosowała „za”.
Po drugie, postanowienie z dnia 9 stycznia 2025 r. jest dodatkowo wadliwe, z uwagi na złamanie zasad apolityczności, bezstronności i niezawisłości sędziowskiej. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Piotrowicz uczestniczył jako poseł na Sejm RP w procesie uchwalania ustawy wprowadzającej rozwiązania dotyczące rzeczników ad hoc oraz Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego do spraw dotyczących sędziów Sądu Najwyższego. Tymczasem zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt. 1 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2393), sędzia Trybunału Konstytucyjnego jest wyłączony z udziału w sprawie, jeżeli wydał akt normatywny będący przedmiotem wniosku, pytania prawnego albo skargi konstytucyjnej. Uznać zatem należy, że postanowienie tymczasowe z dnia 9 stycznia 2025 r. o sygn. K 16/24, tak w formie, jak i co do treści, jest aktem nieznanym ustawie oraz wykraczającym poza konstytucyjne kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, stanowiąc naruszenie zasady legalizmu określonej w art. 7 Konstytucji. Żaden skład Trybunału Konstytucyjnego (w tym przypadku pięcioosobowy) nie może swobodnie kreować i uzurpować sobie kompetencji orzeczniczych.
Art. 190 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 114 ustawy o organizacji Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie stanowi, że wyroki Trybunału ogłasza się we właściwych dziennikach urzędowych i tylko i wyłącznie publikacja we właściwym dzienniku urzędowym jest ogłoszeniem, o którym mowa w tym przepisie, a to oznacza, że bez takiego ogłoszenia orzeczenia Trybunału (w tym postanowienia) nie wchodzą w życie. Nie czyni temu zadość i nie wypełnia tego wymogu ogłoszenie postanowienia z dnia 9 stycznia 2025 r. przez inne osoby na różnego rodzaju stronach czy platformach internetowych, jak np. platforma X.
Gdyby nawet pominąć podniesione wcześniej wadliwości prawne, to z omówionych poniżej przyczyn merytorycznych postanowienie jest nie do zaakceptowania. W tym miejscu przypomnieć należy genezę instytucji Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości oraz Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego. Zostały one wprowadzone do polskiego systemu prawnego ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (art. 76 § 8 i art. 108), z mocą obowiązującą od 3 kwietnia 2018 r. – w czasie kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy. Z tą chwilą Minister Sprawiedliwości uzyskał uprawnienie do powołania Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości w odniesieniu do spraw dotyczących sędziów sądów powszechnych (art. 112 b u.s.p.) i w odniesieniu do spraw dotyczących sędziów sądów wojskowych (art. 40 a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych), zaś Prezydent RP uzyskał uprawnienie do powołania Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego do spraw dotyczących sędziów Sądu Najwyższego (art. 76 § 8 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym). Ustawa została uchwalona 239 głosami „za”, przy czym opowiedziała się za nią cała ówczesna większość sejmowa, z posłami Jarosławem Kaczyńskim, Mateuszem Morawieckim, Zbigniewem Ziobrą i Stanisławem Piotrowiczem na czele. Senat nie wniósł poprawek i w konsekwencji Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która weszła w życie z dniem 3 kwietnia 2018 r. Aż do czasu powołania Rzeczników Dyscyplinarnych Ministra Sprawiedliwości w dniach 26 i 29 stycznia 2024 r., nikt nie podnosił niekonstytucyjności przyjętych rozwiązań, w tym Krajowa Rada Sądownictwa, czy też Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych wraz ze swoimi Zastępcami.
Instytucja Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości uregulowana w art. 112b u.s.p. była przedmiotem badania przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-791/19 w przedmiocie zgodności z prawem europejskim i zobowiązaniami Polski w związku z przystąpieniem do UE. W wyroku Wielkiej Izby TSUE z dnia 15 lipca 2021 r. zakwestionowano wyłącznie art. 112 b § 5 zd. drugie u.s.p., a to w związku z możliwym naruszaniem zasady rozpoznania sprawy dyscyplinarnej w rozsądnym terminie. Przepis ten uprawniał do ponownego powołania takiego rzecznika dyscyplinarnego w tej samej sprawie, mimo uprawomocnienia się orzeczenia o odmowie wszczęcia postępowania albo uprawomocnienia się orzeczenia kończącego postępowanie dyscyplinarne. Przepis ten został już uchylony i od dnia 15 lipca 2022 r. nie obowiązuje. W pozostałym zakresie TSUE nie stwierdził niezgodności instytucji rzecznika ad hoc z prawem europejskim.
Organem powołującym Rzecznika Dyscyplinarnego ad hoc jest Minister Sprawiedliwości. Powołanie następuje w sposób dyskrecjonalny. Sama ta okoliczność nie może przesądzać o niekonstytucyjności przepisu w sytuacji, w której rzecznikiem takim może być wyłącznie sędzia (a więc osoba, która powinna dysponować określonymi przymiotami) lub prokurator (co do zasady wynikającej z prawa o prokuraturze – osoba niezależna). Ponadto podkreślić trzeba, że w aktualnym modelu postępowania dyscyplinarnego w stosunku do sędziów, Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych i jego Zastępcy są powoływani w tym samym trybie (dyskrecjonalna decyzja Ministra Sprawiedliwości), zaś rzecznicy dyscyplinarni przy sądach apelacyjnych i okręgowych – przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych (a więc osobę powołaną przez Ministra Sprawiedliwości). W konsekwencji ewentualna niekonstytucyjność z powodu sposobu powołania dotyczyłaby wszystkich sędziowskich rzeczników dyscyplinarnych. Sam fakt powołania przez Ministra Sprawiedliwości (a więc przedstawiciela władzy wykonawczej) nie stanowi zatem o niekonstytucyjności art. 112 b u.s.p. Rzecznik Dyscyplinarny ad hoc, w wykonywaniu swojej funkcji, jest niezależny od Ministra Sprawiedliwości, czy innych organów władzy wykonawczej – wynika to wprost z § 1 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 lutego 2024 r. w sprawie sposobu współdziałania Ministra Sprawiedliwości z Rzecznikami Dyscyplinarnymi Ministra Sprawiedliwości (Dz. Urz. MS poz. 20). W szczególności żaden przepis nie wskazuje, by musiał podporządkowywać się jakimkolwiek instrukcjom. Rzecznik taki nie może też być odwołany przez Ministra Sprawiedliwości. Określone w art. 112 b § 5 u.s.p. przyczyny wygaśnięcia funkcji mają charakter wyłącznie procesowy. W istocie więc status Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości jest tożsamy ze statusem innych rzeczników dyscyplinarnych, tyle że ograniczony do spraw wskazanych w akcie powołania.
Ponadto art. 112 b u.s.p. umożliwia Ministrowi Sprawiedliwości reakcję w konkretnej sprawie, gdy dostrzega on konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania dyscyplinarnego dotyczącego określonego sędziego. Nie sposób zatem uznać niekonstytucyjności powołanych przepisów. Prowadziłoby to bowiem do sytuacji, iż Minister Sprawiedliwości nie miałby żadnej możliwości reakcji w sytuacji, gdyby dostrzegał zagrożenie wypływające z prowadzonego postępowania dyscyplinarnego przez osobę dotychczas wypełniającą funkcję rzecznika, w tym zagrożenie dla niezawisłości i niezależności sędziowskiej osób poddanych postępowaniom dyscyplinarnym. Warto uwzględnić w tym zakresie stanowisko Sądu Najwyższego, zawarte w postanowieniu z dnia 18 października 2023 r. w sprawie I ZW 21/23, w postępowaniu wszczętym i prowadzonym przez Przemysława W. Radzika, iż „sprawa ta, jako kolejna wskazuje, że postępowania dyscyplinarne były i są nadal wszczynane przeciwko sędziom między innymi w celu ich zastraszenia, a nie z konieczności i zasadności prowadzenia postępowania dyscyplinarnego (por, sprawa o sygn. II ZZ6/22)”. W wyroku z dnia 26 października 2023 r. w sprawie I ZSK 10/23, w postępowaniu wszczętym i prowadzonym przez Piotra Schaba, Sąd Najwyższy stwierdził z kolei, iż „złożenie (…) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej (…) wynika z instrumentalnego postępowania Rzecznika świadomie skierowanego przeciwko sędziom, a w konsekwencji również autorytetowi Państwa. Takie działanie było nakierowane na efekt mrożący sędzi oraz innych sędziów, aby trzymać ich w niepewności oraz strachu i w ten sposób zniechęcać ich do niezależności i niezawisłości przy stosowaniu prawa. (…) Każe to zastanowić się, czy osoby reprezentujące taki sposób myślenia i postępowania, posiadają warunki do sprawowania funkcji Rzeczników Dyscyplinarnych Sądów Powszechnych.”.
Należy podkreślić, że w określonych przypadkach rzecznik ad hoc jest jedynym organem umożliwiającym ewentualne wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec niektórych sędziów. W obecnej sytuacji dotyczy to rzeczników Piotra Schaba, Przemysława W. Radzika i Michała Lasoty (jako sędziów sądów apelacyjnych). Właściwość rzeczowa rzeczników powoduje bowiem, że ewentualne postępowania dyscyplinarne w stosunku do tych sędziów mogliby podjąć wyłącznie oni sami. Gdyby zatem zaszła (a wiadomo, że zaszła) konieczność podjęcia czynności wyjaśniających lub wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem sędziów Piotra Schaba, Przemysława W. Radzika czy Michała Lasoty, to Minister Sprawiedliwości mógłby (i może) doprowadzić do tego wyłącznie przez powołanie rzecznika ad hoc. Podobnie rzecz by się miała, gdyby doszło do wyłączenia, z jakichkolwiek powodów, tych rzeczników. W konsekwencji brak przepisów art. 112b u.s.p. powodowałby, że istniałaby grupa sędziów wyłączonych spod rygorów postępowania dyscyplinarnego, a właśnie to należałoby uznać za naruszenie konstytucyjne.
Wszystko powyższe wskazuje, iż przepisy art. 112 b u.s.p., same w sobie, nie są niekonstytucyjne, zaś kwestionowanie ich ma jedynie i przede wszystkim na celu zdyskredytowanie instytucji prawnej Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości i uniemożliwienie Ministrowi Sprawiedliwości sprawowania funkcji kontrolnej. Podkreślenia wymaga, że Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości został dopuszczony do udziału w kilkudziesięciu już postępowaniach sądowych, w tym przed Izbą Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego i w żadnym wypadku nie została zakwestionowana konstytucyjność tej instytucji.
Wskazać należy, o czym nie wspomina w swej skardze Krajowa Rada Sądownictwa, ani sędzia Piotr Schab, że analogiczna do Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości instytucja Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego została wykorzystana w sześciu sprawach dotyczących sędziów Sądu Najwyższego. Postanowieniami Prezydenta RP z dnia 8 czerwca 2022 r. Piotr Schab został powołany na Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego w sprawach prowadzonych przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Najwyższego lub jego zastępcę. W jednej z takich spraw przedstawił zarzut dyscyplinarny byłej Pierwszej Prezes SN – prof. Małgorzacie Gersdorf i wystąpił w charakterze rzecznika dyscyplinarnego przed Sądem Najwyższym, w innej – umorzył postępowanie wszczęte przeciwko prof. Aleksandrowi Stępkowskiemu. Otóż Nadzwyczajny Rzecznik Dyscyplinarny jest arbitralnie wybierany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z grona sędziów Sądu Najwyższego, sędziów sądów powszechnych lub sędziów sądów wojskowych. Wyznaczenie Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego jest równoznaczne z żądaniem podjęcia czynności wyjaśniających.
Nadzwyczajny Rzecznik Dyscyplinarny może wszcząć postępowanie dyscyplinarne albo wstąpić do toczącego się postępowania. Wyznaczenie Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego wyłącza Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Najwyższego lub jego zastępcę od podejmowania czynności w sprawie. Zakres kompetencji Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego, jak i dyskrecjonalny sposób jego powołania są zatem analogiczne do rozwiązań zastosowanych w odniesieniu do Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości, o czym zapomina Krajowa Rada Sądownictwa, czy też sam sędzia Piotr Schab kwestionując konstytucyjność Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości.