Sędziowie związani ze Zbigniewem Ziobrą zaczęli w ostatnim czasie seryjnie atakować media: występować o zakazy publikacji i kierować akty oskarżenia przeciwko dziennikarzom i publicystom. Celem są wszyscy, którzy nie dali się zastraszyć i ujawniali kulisy organizowania przez sędziów Zbigniewa Ziobry hejtu uderzającego w sędziów przeciwnych upolitycznieniu sądów.

Takim celem stała się dziennikarka portalu Onet.pl Magdalena Gałczyńska, wobec której akt oskarżenia skierował sędzia Tomasz Szmydt. To jego żona Emilia Szmydt – skruszona hejterka – ujawniła mediom mechanizm zorganizowanego oczerniania niezależnych sędziów przez ich kolegów beneficjentów „dobrej zmiany”.

Podobne akty oskarżenia skierował przeciwko publicystom portalu OKO.press Annie Mierzyńskiej i Piotrowi Pacewiczowi Konrad Wytrykowski, członek Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Według informacji przekazywanych przez Emilię Szmydt sędzia Wytrykowski m.in. wpadł na pomysł akcji wysyłania pocztówek z wulgarną treścią do I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf. Z artykułu Anny Mierzyńskiej w OKO.press o hejterskim koncie @KastaWatch zbliżonym do resortu sprawiedliwości wynika, że sędzia Wytrykowski uczestniczył w procesie hejtowania sędziów: dawał lajki i podawał dalej hejterskie tweety z konta KastaWatch.

O zakazy publikacji lub emisji wobec „Wyborczej” oraz TVN wystąpił także sędzia Przemysław Radzik, jeden z rzeczników dyscyplinarnych sędziów, powołany przez Zbigniewa Ziobrę. Na razie bez skutku. Według informacji skruszonej hejterki, także on uczestniczył w grupie Kasta, która zajmowała się dyskredytacją sędziów.

Towarzystwo Dziennikarskie solidaryzuje się z pozywanymi. Składane akty oskarżenia traktujemy jako próbę zastraszenia mediów. Zapowiadamy, że jako organizacja społeczna będziemy obserwować inicjowane postępowania i gdy wyrażą na to zgodę pozywani, przystąpimy do postępowań, wspierając atakowanych przez obecną władzę.