Łukaszenka, kiedy wybrał się w rejon skażony po Czarnobylu, to ochrona zadbała, żeby nie schodził z asfaltu, a limuzynę po nim dostał jeden z miejscowych notabli. Nasza ochrona (SOP, czy jakoś tak) ma dużą wprawęDalej
Łukaszenka, kiedy wybrał się w rejon skażony po Czarnobylu, to ochrona zadbała, żeby nie schodził z asfaltu, a limuzynę po nim dostał jeden z miejscowych notabli. Nasza ochrona (SOP, czy jakoś tak) ma dużą wprawęDalej