Moja pretensja do rządzących jest naturalna i oczywista. Napadli na mnie, przejęli siłą władzę i tak dalej. Litania niemal nieskończona. Więc i pretensja oczywista.
Ale państwo to nie tylko władza. To także inne siły, wcale nie bezsilne. Muszą w obywatelach podtrzymywać przekonanie o alternatywie. Tylko dzięki temu nie popadam w ostateczną niewolę. I tylko w tym istnieje możliwość zmiany.
A więc opozycja. Jej twarze i jej usta. I to do niej mam pretensje. Nikt nie ma pretensji do złodzieja, że kradnie.
Ale jakim prawem Pan, Panie Schetyna przez dziesięć dni po Białymstoku milczy. Nie ogłasza wielkiego oświadczenia, artykułu w czołowych gazetach… Ja mam zamiar głosowac na Pana. Niech Pan nie milczy! Dla mnie Państwo, moje Państwo to Pan.
Andrzej Jonas