1. Zdeptać autorytet sędziów pokazując na bilbordach, że kradną kiełbasy i spodnie, bo wyroki wydane przez sędziów bez poważania społecznego będą chętniej zaskarżane.
2. Odwołać prezesów z poparciem sędziów, a w ich miejsce powołać prezesów skonfliktowanych z sędziami, bo jak zmusi się sędziów do samoorganizowania się, będą mieli mniej czasu na orzekanie.
3. Zmienić skład KRS na taki, którego dymisji będzie domagać się 87 procent sędziów, bo 5 procent poparcia i 8 procent niezdecydowanych w zupełności wystarczy dla zapewnienia równowagi władz (dane procentowe wg najnowszych wyników referendum FWS).
4. Poprzez działalność zastępców rzecznika dyscyplinarnego wypromować sędziów aktywnie włączających się w działalność edukacyjną, działaczy stowarzyszeń sędziowskich i innych zatroskanych o dobro sądownictwa, bo takie osoby nie mogą pozostać nieznane szerszej opinii publicznej.
5. Doprowadzić do odmów lub opóźnień wydawania do Polski przestępców na podstawie ENA, bo to zmniejszy liczbę koniecznych do przeprowadzenia procesów karnych.
6. Likwidować dobrze funkcjonujące wydziały łącząc z innymi, aby stały się niesterowalne, bo tylko niszcząc można osiągnąć coś spektakularnego.
7. Powołać nowych sędziów tak wątpliwie umocowanych, żeby każdy ich wyrok można było z łatwością wzruszyć, bo pewność rozstrzygnięć sądowych to coś bardzo niebezpiecznego.
8. Skonfliktować sędziów między sobą i z pracownikami, bo trudno o lepiej funkcjonujące struktury niż te, gdzie nie ma współpracy.
Ze specjalną dedykacją dla wiceministra Piebiaka w związku z jego ostatnią wypowiedzią o złych sędziach, którzy podżegają pracowników do protestów płacowych zmuszając Ministerstwo Sprawiedliwości, aby celem zaspokojenia postulatów pracowników z dużą satysfakcją, ale bez radości obcinało kilometrówki i pomoc mieszkaniową dla sędziów.
Panie ministrze, sędziowie, którzy na co dzień pracują w sądach, widzą ciężką pracę urzędników sądowych i ogromną dysproporcję między ich obowiązkami a wynagrodzeniem. Dlatego, bez względu na to co nam jeszcze zabierzecie, będziemy ich popierać.
SSO Ewa Maciejewska