Co wy z tym niedostosowaniem obronności waszego państwa? Niby, że na was uderzymy?
Przecież, że nie. Najpierw Kaukaz, potem Donbas, a teraz? Nie, nie i jeszcze raz nie. Mamy inną perspektywę, mocarstwową. Niewiele nas obchodzi, że wasze leopardy rdzewieją na deszczu, że śmigłowców – poza naszymi – nie macie, że urzędnicy wasi, podstawa demokracji, nie wiedzą, jak się zachować, jakby coś się stało.
Otóż „coś” się nie stanie. Już się bowiem stało. Patrioci prawi i sprawiedliwi Niemcami gardzą, ostatnio nawet Amerykanom opór stawili. A nas nie tykają. Więc i my was nie tkniemy. Chyba, że do władzy warchoły zaczną dochodzić na całego.
Кузьма Кузьмич