Kochani! Ja już niczego nie rozumiem. Różne sondażownie podają, że wasza nowa siła przewodnia ma kolosalną przewagę nad innymi partiami. Wasz naczelnik mówi, że jest demokratą (bezprzymiotnikowym) i na suwerena, czyli naród głosujący, się powołuje.
No dobrze, ale jak to jest, że on tak Europy nie lubi, że wasz prezydent źle się przy ludziach o tej Europie wyraża, że macie prawie (niektórzy mówią, że ponad) 40 procent głosów, a ponad 80 procent wypytywanych (i to bez światła w oczy) mówi, że chce być w Unii.
Może jak zawsze chodzi o kasę. Jak naczelnik ludowi daje, to dobry, jak jego ludzie dla siebie biorą, to niedobrzy. A jak Europa dała w parę lat prawie sto miliardów euro na czysto, to dobra. No i na saksy, jak to mówicie, można sobie pojechać.
Jak tak dalej pójdzie to najzmyślniejsi wasi rosyjskojęzyczni przyjaciele nie będą wiedzieli, co robić.
Кузьма Кузьмич