8 listopada wielka izba Trybunału Sprawiedliwości rozpatrywała na rozprawie głównej pytanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w sprawie z odwołania, rozpoznawanego na niejawnym posiedzeniu, sędziego Leszka Adama Grzesiaka z Sądu Okręgowego w Kielcach od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z 18 lutego 2021 r. dotyczącej dalszego pełnienia urzędu po osiągnięciu wieku emerytalnego, po którym powinien on przejść w stan spoczynku.
Uchwała KRS, od której odwołał się sędzia Grzesiak, o umorzeniu postępowania, została podjęta po tym, jak sędzia Jarosław Dudzicz, skądinąd bohater wcześniej opisywanej także w Monitorze Konstytucyjnym odrażającej aktywności w mediach społecznościowych, przedstawił sprawę oświadczenia Leszka Adama Grzesiaka o woli dalszego pełnienia urzędu sędziego. Oświadczenie sędziego nie zostało złożone w trybie zakreślonym przez ustawę. Sędzia złożył dodatkowo prośbę o przywrócenie terminu do złożenia oświadczenia choć żaden z przepisów tego nie przewiduje (ale i nie zabrania). Dalsze sprawowanie urzędu sędziego, według J. Dudzicza, „nie jest prawem podmiotowym tylko mechanizmem pozwalającym KRS na wyrażenie zgody”. Biorąc pod uwagę tę przeszkodę prawną KRS postanowiła 13 głosami „za” przy jednym głosie wstrzymującym się, zaakceptować rekomendację Jarosława Dudzicza.
Wspomnieć tu należy, że sędzia Leszek Grzesiak miał w swoich staraniach wyrażone na piśmie poparcie prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach.
Wyrok zostanie ogłoszony za kilka miesięcy.
Poniżej – pytanie Sądu Najwyższego z uzasadnieniem.
document