Od jutra EMFA staje się prawem w Polsce – tym samym jesteśmy wszyscy obligowani do jej przestrzegania. Dotyczy to również naszych polityków!
List otwarty
do ludzi mediów, organizacji pozarządowych
i wszystkich, którym zależy na wolności mediów
Dziś, 8 sierpnia, wchodzi w życie Europejski Akt o Wolności Mediów (EMFA). To jest prawo, które po raz pierwszy zobowiązuje instytucje i państwa Unii Europejskiej do obrony wolności mediów, tak by mogły one rzetelnie i bezstronnie informować obywateli. EMFA zabezpiecza niezależność mediów publicznych poprzez ustanowienie mechanizmów instytucjonalnych (wybór zarządów) i finansowych (dopływ dostatecznych środków finansowych).
EMFA obowiązuje w każdym państwie członkowskim, a więc jest także prawem polskim.
Tegoroczny raport Reporterów Bez Granic (RSF) o sytuacji mediów publicznych w Europie sytuuje Polskę na 25 miejscu z 27 krajów unijnych. Gorzej jest tylko na Malcie i na Węgrzech.
Po rządach Prawa i Sprawiedliwości, które zniszczyły media publiczne zamieniając je w tubę propagandy partyjnej, potrzebna jest ich gruntowna reforma. Standardy EMFA nakazują to zrobić, obiecała to Koalicja 15 października.
Dlatego od dziś, od wejścia w życie prawa EMFA, trzeba działać na rzecz zmiany tej sytuacji.
Ministerstwo Kultury powinno jak najszybciej poddać publicznej konsultacji tekst prawa medialnego zgodnego z wymogami EMFA.
Ludzie mediów i działacze organizacji broniących wolności mediów powinni czuwać nad procesem legislacyjnym – od przedstawienia prawa przez Radę Ministrów, poprzez uchwalenie go w Sejmie i w Senacie aż po podpisanie go przez Prezydenta. Musimy zabierać głos jeśli zmiany nie będą zgodne z literą i duchem EMFA!
I władza, i opozycja potrzebuje systemu medialnego, który skutecznie oprze się podporządkowaniu mediów publicznych politykom. Wejście w życie EMFA jest wyjątkową okazją do zbudowania takiego systemu, do zapewnienia obywatelom Polski prawa do rzetelnej informacji.
Nie możemy zaprzepaścić tej wyjątkowej szansy!
Towarzystwo Dziennikarskie
Warszawa, 8 sierpnia 2025 r.