W środę [16 października] odbyło się posiedzenie Krajowej Rady Prokuratorów, z udziałem Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego.
Dla żadnego prokuratora na pewno nie mogło być zaskakujące, ale reszcie społeczeństwa powinno dać do myślenia wystąpienie zaproszonych pań prokurator z Prokuratur Rejonowych w Śremie i w Ostrowie Wielkopolskim, Renaty Mikołajczak i Jolanty Gościniak (nagranie od 02:27:23 do ok. 03:01:00). https://youtube.com/live/qHjIU7r-Hbo?si=2pHyVDiTeEblFFm5…
Dojmujące, tym bardziej, że jak słusznie zauważyła członkini Rady, prokurator dr Małgorzata Szeroczyńska, opowieść obu prokuratorek można przyłożyć praktycznie jeden do jednego do niemal każdego „rejonu”.
Nigdzie w Prokuraturze nie pracuje się łatwo, ale skala problemów w prokuraturach rejonowych jest potworna: brak etatów i w efekcie po 100-150 spraw w referatach na człowieka, nie licząc innych zadań; jak wszędzie, niedobór urzędników i asystentów; nieustanne dyżury zdarzeniowe i aresztowe, trwające nawet tydzień co miesiąc; brak medyków sądowych/koronerów na tych dyżurach; chora statystyka, pompowanie wiosek potiomkinowskich; słaba, czasem tragicznie słaba Policja… A podstawa zawsze rzutuje na resztę konstrukcji. Wicher słabe drzewa łamie.
W efekcie, skrajne przepracowanie, więc wypalenie zawodowe gwarantowane w ciągu kilku lat.
I nie chodzi tylko o dobrostan prokuratorów jako ludzi. Chodzi przede wszystkim o to, że tak funkcjonująca Prokuratura nie może być taka, jaka powinna.. Profesjonalna, sprawna, efektywna.
To nie jest skutek tylko 8 lat rządów Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników, choć mieli wiele możliwości naprawy. Nie zrobiono nic fundamentalnego na plus. Co najwyżej poprawiono punktowo pewne rzeczy. Inne popsuto. O etyce i katastrofie wizerunku, o upolitycznieniu, spolaryzowaniu środowiska szkoda nawet wspominać.
Nie przygotowano systemowych zmian w postępowaniu karnym.
Nie otwarto drugiej szkoły dla aplikantów sędziowskich i prokuratorskich poza Krakowem (dopiero teraz to się zmienia), skutkiem czego w połowie Polski brak asesorów do pracy, bo trudno człowiekowi po studiach, na dorobku, co chwilę kursować na zajęcia pod Wawel z Koszalina, Suwałk, czy Piły.
Nie podjęto żadnej próby gruntownej reformy Policji. I nadal, mimo zmiany władzy, w tej kwestii totalna cisza. W efekcie formacja jest niedoświadczona, niewyszkolona, źle zorganizowana, dramatycznie szczupła w kadry i działa na ustawie sprzed 34 lat (sic !).
Ten stan to efekt nieustannego traktowania Prokuratury od 35 lat przez polityków wszystkich opcji jak dogodnej „pały” na przeciwników, albo odwrotnie, jak „czarnego luda”. Lekceważenia, albo kompletnego niezrozumienia jej znaczenia i problemów jej funkcjonowania. Zaprzepaszczenia szans na prawdziwą zmianę w 2010 r.
Dużo pod tym kątem – zupełnego braku wsparcia latami dla budowy nowoczesnej Prokuratury – można też wrzucić do ogrodów sędziów, dziennikarzy, prawników – naukowców, a nawet adwokatów (jako przecież także obywateli, a nie tylko naszych procesowych oponentów). Zero wsparcia. Sami, prokuratorzy, też jesteśmy sobie winni. Dużo by mówić…
Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury pracuje nad tym, by dać projekt takiego nowego prawa, które zacznie stwarzać pole, by ten koszmarny stan w końcu zaczął się zmieniać. Ale to wszystko wymaga woli politycznej, a wola bierze się z presji świadomych stanu rzeczy obywateli.
I wymaga dużo czasu. Tu nic nie zdarzy się szybko. Tu potrzebna jest ciężka orka u podstaw. Prokurator Generalny Adam Bodnar chyba to rozumie. Mam nadzieję. Czy rozumieją to inni…? Większość nie, lub udaje, że nie.
W kółko słychać od różnej maści komentatorów, czemu jeszcze nie rozliczono tego, czy tamtego, czemu nie siedzi ten, czy inny…Inni tropią, czasem faktyczne, częściej imaginowane „kompromitacje” prokuratorów, często nie mając pojęcia o czym mówią, albo przeciwnie cynicznie wiedząc, że wygadują bzdury.
Warto więc zejść na Ziemię. Złapać z nią kontakt, to dobrze robi. Jak dbasz, tak masz…Ta prosta prawda nie dociera. Przez dekady o wymiar sprawiedliwości i bezpieczeństwo wewnętrzne nie dbano, to nie będzie cudów. Cuda oferują wiadome instytucje.
Posłuchajcie pań prokurator z Wielkopolski. Tam jest naga rzeczywistość. Ona nie skrzeczy. Raczej charczy na granicy agonii. A internetowe i medialne wykrzykiwania: „Mamy dość !”, albo z przeciwnego obozu, że „Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski !”…To tylko jałowe wykrzykiwania. Mgła politycznej wojny, od których herbata nie robi się słodsza, a tylko wylewa się na stół.
Michał Gabriel-Węglowski
