Sąd Najwyższy w wielu sprawach uchylał wyroki wydane z udziałem sędziów powołanych w wadliwych procedurach przed neoKRS, z uwagi na powiązania tych sędziów z władzą polityczną, uznając że nie dochowano standardu niezawisłości i bezstronności składów orzekających wydających te wyroki. Takich negatywnie testowanych sędziów orzekających w sprawach karnych jest już obecnie ok 30. – głownie z sądów apelacyjnych i okręgowych z Warszawy, Krakowa, Rzeszowa i Lublina.
Administracja Sądu Najwyższego (czy na polecenie prof. M. Manowskiej?) z uporem jednak anonimizuje dane tych sędziów, skrzętnie usuwając je z uzasadnień wyroków Sądu Najwyższego publikowanych na stronie internetowej SN. Jest to absurdalne, bo równocześnie uchylane wyroki są publikowane na innych stronach internetowych i oczywiście są tam podane nazwiska sędziów, których dotyczyły negatywne testy przeprowadzone przez Sąd Najwyższy.
W jednej ze spraw, Sąd Najwyższy wprost w uzasadnieniu wyroku [str. 12 – 13] wskazał, że taka praktyka jest niedopuszczalna. Mimo to także i z tego uzasadnienia zniknęło imię i nazwisko sędziego wydającego uchylony wyrok.
Cud, że pozostały nazwiska sędziów Sądu Najwyższego, którzy w tej sprawie orzekali.
Włodzimierz Wróbel
Prof. Włodzimierz Wróbel zamieścił komentarz na swoim profilu FB
SN_wyrok II KK 168_23