Ksiądz to człowiek i wie, że nie da się zrobić tak, jak pisał Tuwim w „Całujcie mnie wszyscy w dupę”:
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał…
Chodzi o to, żeby owo hasanie nie było bezprawne i bezkarne. A więc: żeby księża nie gwałcili ministrantów, dziewczynek rozrzucających kwiatki w procesji i wszystkiego, co się rusza, bo naszła ich chuć, a kary nie ma..
Nie ma? Owszem jest – więzienie. Tylko musi tu zadziałać trójca nieświęta: policjant, prokurator, sędzia. Musi? Chyba, że się boi. A czegóż może się bać? Prezesa i jego partyi. Bo PiS uwielbia publiczne akty wiary, do których jakoś nie pasuje robienie laski ministrantowi przez proboszcza.
Cóż, mleko się rozlało (tzn. dziennikarze nagłośnili), już nikt nie może powiedzieć, że nie słyszał. Krk ma na to starą metodę: przenieść przestępcę z parafii do parafii. Ciekawe natomiast jak zareaguje partyja rządząca. Coś wygląda na to, że będzie się oburzać na ofiary i ich bliskich.*
Jakub Tau
*Od Redakcji: Tymczasem oburza się na medium
Ilustracja: Julian Tuwim przez Witkacego, 1929.