Słowo „kamień milowy”, odnoszone obecnie do wymogów stawianych Polsce przez UE, ma swoje starożytne konotacje. Oto facecja z czasów antycznych: „Mędrek miał pole w odległości wielu mil. Żeby je przybliżyć, przewrócił siedem kamieni milowych”. Niech to będzie przestrogą dla dzisiejszych mędrków AD 2023.
Tak mocnych słów krytyki wobec projektu ustawy dawno nie było… Rzecz znamienna, padły one dopiero po pospiesznym wycofaniu sprawy z programu obrad Sejmu. W następnych dniach prezes PiS, Kaczyński mówił o groźbie paraliżu państwa, zaś prezes SN, Manowska o dalszym ciągu destrukcji tego sądu. O co poszło? Projekt zgłoszony przez 27 posłów PiS nie był przypadkiem, skoro wśród wnioskodawców byli ministrowie (Maląg, Suski, Szynkowski vel Sęk) oraz szef klubu, Terlecki. Nie szło więc wcale o uspokojenie Komisji Europejskiej, ale dobre przedświąteczne samopoczucie koalicjanta, Solidarnej Polski. Unia daleko, Ziobro blisko.
Rodzaj broni, o którym teraz wiele się mówi, to granatnik. Oto – konkretno-nostalgiczny – komentarz mego znajomego: „Twierdzi się, że przedstawiciele gatunku homo płci męskiej do końca dni swoich chodzą (mentalnie) w krótkich spodenkach. Prawdziwość tej tezy udowadnia głośne (we wszystkich aspektach) wydarzenie z udziałem pierwszego policjanta RP. Ja też, jak byłem mały, lubiłem się bawić bronią, tylko że moje ówczesne uzbrojenie robione było z patyka, nie stwarzałem zatem istotniejszego zagrożenia. Pif, paf! Bum!”.
Określenie „strona” dla uczestnika procesu wydaje się adekwatnym zamiennikiem. Gdy jednak zerkniemy na art. 3 kpc, gdzie mowa o „stronach i uczestnikach postępowania”, nasza pewność jest nieco mniejsza. Tak czy inaczej, „strona” pochodzi od łacińskiego słowa pars, znaczącego i część, i stronę. W końcu przecież strona procesu jest jego częścią, bo w nim partycypuje. Jakoś wyszliśmy na prostą…
Nowe słowa (bunt widzenia, słownik wyrazów nieznacznych, kota) przyszło mi poznać na promocji zbioru wierszy „Lękopisy dla kotanki” autorstwa mojego przyjaciela, Bogdana Prejsa. Tytuł koci, ale poezja, nie z pazurkami, lecz z pazurem.
Alienus dolus nocere alteri non debet – to jeden z napisów na frontonie Sądu Najwyższego, którego tłumaczenie podaję za opracowaniem prof. Witolda Wołodkiewicza: „Nikogo nie powinien obciążać cudzy podstęp”. Drugie słowo tej paremii (dolus) brzmi całkiem swojsko, bo następstwem podstępu bywa zazwyczaj zła dola pokrzywdzonego. To tylko skojarzenie – w łacinie dolus znaczy podstęp.
Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – autor książek „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”, „Opis krainy Gog”, „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”.
Zdjęcie ilustrujące: Najstarszy – z 1150 r – kamień milowy w Polsce: drogowskaz w Koninie. Autor: Gorofil. Źródło: Wikipedia.org.