Prof. Michał Romanowski, pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna, komentuje
Z orzeczenia SR w Bydgoszczy II instancja wynika, że:
1. egzekucja może być przeprowadzona wobec sądu będącego pracodawcą sędziego,
2. wykonanie obowiązku dopuszczenia sędziego do orzekania spoczywa na prezesie sądu powszechnego,
3 w razie odmowy wykonania prawomocnego orzeczenia sądu nakazującego przywrócić do orzekania sędziego we wskazanym terminie, sąd jako organ egzekucyjny może nałożyć grzywnę pieniężną na prezesa sądu,
4 nałożenie grzywny na prezesa sądu będącego jednocześnie sędzią sądu powszechnego nie jest uzależnione od uprzedniego wyrażenia zgody przez jakikolwiek organ, w tym właściwy sąd. Zgodnie z art. 181 Konstytucji RP, sędzia nie może być bez uprzedniej zgody sądu określonego w ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności. Sędziowie nie mają jednak immunitetu w zakresie odpowiedzialności cywilnoprawnej, niezwiązanej z pozbawieniem wolności;
5. w razie niezapłacenia grzywny pieniężnej przez prezesa sądu, sąd jako organ egzekucyjny może orzec o zamianie grzywny na areszt. Ograniczeniu podlega jedynie faktyczne pozbawienie sędziego wolności, co wymaga zgody sądu określonego w ustawie,
6. biorąc pod uwagę, że osobą odpowiedzialną za wykonanie postanowienia nakazującego dopuszczenie sędziego Juszczyszyna do orzekania „jest Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, należy uznać, że jako funckjonariusz publiczny postąpi on zgodnie z godnie z prawem i niewątpliwie wykona postanowienie wydane w sprawie VII Po 16/21. W konsekwencji ewentualny problem z zastosowaniem sankcji aresztu będzie miał znaczenie jedynie teoretyczne. Nie można jednak wykluczyć, ze w przypadku niewykonania nałożonego obowiązku oraz niezapłacenia grzywny, sąd określony w ustawie, wyrazi zgodę na zastosowanie sankcji aresztu wobec osoby za to odpowiedzialnej” (tu: Prezesa Sądu Rejonowego w Olszynie Macieja Nawackiego). „W ocenie Sądu, odmienna ocenia zaitsniałej sytuacji prowadziłaby do niemożliwego do zaakceptowania wniosku, że w przypadku, gdy osobą odpowiedzialną za wykonanie orzeczenia jest pełniący funkcję prezesa sądu powszechnego sędzia, brak byłoby możliwości przymusowego wykonania orzeczenia wydanego przez sąd powszechny w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej”;
7. w konsekwencji sąd I instancji jako organ egzekucyjny powinien orzec o wszczęciu egzekucji przeciwko SR w Olsztynie, wyznaczyć termin na dopuszczenie do orzekania sędziego Juszczyszyna, a w razie bezskutecznego upływu terminu nałożyć grzywnę na Prezesa Sądu Rejonowego w Olszynie z jednoczesnym wyznaczeniem nowego terminu i zagrożeniem kolejną grzywną, którą jednocześnie zamienia się na areszt;
8. odmowa wykonania prawomocnego orzeczenia sądu przez sędziego sądu powszechnego jako funkcjonariusza publicznego stanowi działanie niezgodne z prawem, co w przypadku sędziego sądu powszechnego powinno być zagadnieniem wyłącznie teoretycznym. Stąd mna wyprowadzić wniosek, że sędzia sądu powszechnego (tu; Maciej Nawacki), który nie wykonuje prawomocnego orzeczenia sądu będąc do tego zobowiązany jako funkcjonariusz publiczny, dopuszcza się popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego (nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego).
Zegar tyka coraz szybciej w zakresie nałożenia grzywny na prezesa Nawackiego, aresztu i jego odpowiedzialności karnej z art. 231 Kodeksu karnego. To już tylko kwestia czasu. Orzeczenie to to kolejne orzeczenie precedensowe w sprawie sędziego Juszczyszyna, które ma znaczenie nie tylko w jego sprawie pracowniczej, ale i cywilnej, dla sędziego Igora Tuleyi, dla odpowiedzialności cywilnej i karnej Małgorzaty Manowskiej, Piotra Schaba i Przemysława Radzika w postępowania wszczętych wobec nich na podstawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z arrt. 231 k.k. polegającego na niedopuszczeniu do orzekania sędziego Juszczyszyna i Tuley. Sędzia Juszczyszyn nie orzeka już ponad 776 dni a sedzia Tyleya 488 dni.
Prawo czasami drzemie, ale nigdy nie umiera. Bandycka napaść Rosji na Ukrainę i ludobójstwo, którego doświadczają Ukraińcy nie zawiesza rządów prawa i trójpodziału władzy z wolnymi sądami jako strażnikami praw i wolności człowieka w rozumieniu Konstytucji RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Karty Praw Podstawowych UE wbrew tym, którzy twierdzą, że teraz najważniejszą rzeczą jest napaść Rosji na Ukrainę. Napaść Rosji na Ukrainę tym bardziej dowodzi jak ważne są rządy prawa zarówno dla ochrony przez jego łamaniem (Putin złamał prawo międzynarodowe i prawa człowieka), jak i dla budowania silnej pozycji Polski w Europie jako państwa praworządnego.
Tym bardziej orzeczenie to jest tak ważne, że zapadło właśnie teraz.