,,Wszystko już było” stwierdził rabin Akiba ben Josef prawie 2 tys. lat temu Historia kołem się toczy i gdyby nawet zdawało się nam, że nic nie może nas zaskoczyć, sięgnijmy do historii a okaże się, że rabin miał rację.
22 listopada 2017 roku poseł Piotrowicz (obecnie zasiadający w budynku Trybunału Konstytucyjnego jako sędzia) w czasie obrad plenarnych Sejmu powiedział: ,,Chodzi nam nie tylko o zmiany o charakterze strukturalnym [KRS i Sądu Najwyższego], ale również o zmiany o charakterze personalnym. Gdy mówię o zmianach personalnych, chodzi mi o to, żeby doszło do przemiany jakościowej sędziów, którzy będą ludźmi o mentalności służebnej wobec państwa i narodu”.
Słowa pana posła Piotrowicza szybko i celnie skomentował Prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego sędzia Stanisław Zabłocki pisząc : ,,Nie chcę snuć rozważań, czy ten fragment wypowiedzi to była freudowska pomyłka, czy lapsus językowy. Chcę tylko wierzyć w to, że ci, którzy już za chwilę przyjdą po mnie do mojego ukochanego wymiaru sprawiedliwości, nie będą “ludźmi o mentalności służebnej wobec państwa. Sędzia o służebnej mentalności jest bowiem karykaturą sędziego”.
Dlaczego piszę o wypowiedzi posła Piotrowicz i co to ma wspólnego z historią i rabinem Akiba ben Josefem?. Otóż wszedłem w posiadanie (dzięki sędziemu Michałowi Kopciowi) broszury pod jakże zajmującym tytułem ,,Przewodnia rola partii a niezawisłość sędziowska” – materiał z konferencji naukowej Popowo 3-5 listopada 1987r. Broszura iście powalająca swoją mądrością, rozmachem złotych myśli i poglądami ówczesnych na rolę niezawisłości sędziowskiej.
Jednym z prelegentów na konferencji był dr. Ryszard Walczak, który [w swoim wystąpieniu] zawarł taką oto myśl:
,,Partia może też wpływać na zmianę prawa, które stosują sądy w codziennym działaniu. Polityki partii i jej przewodniej roli nie można ograniczać tylko do polityki tworzenia prawa, bowiem partia ma prawo i obowiązek poprzez swoich członków wywierać wpływ na wykładnię prawa i oceniać praktykę jego skutecznego stosowania. Sędzia członek [partii] czy bezpartyjny nie może być jedynie “ustami ustawy “lecz ma prawo i obowiązek docierania do politycznych założeń prawa, do zasad sprawiedliwości społecznej i dawać temu wyraz w konkretnej sprawie. Partia Kształtuje poglądy sędziów na stopień społecznej szkodliwości określonych przestępstw, systematycznie ocenia i analizuje orzecznictwo sądowe… Partia akceptuje przedstawiane jej rozwiązania prawne, kadrowe itp.”.
Wszystko już było… . Aby nie być posądzonym o fantazjowanie załączam zdjęcia z broszury i polecam zapoznać się w całości z artykułami z czasów minionych bo historia kołem się toczy.
Jarosław Konopka:
Autor jest sędzią Sądu Rejonowego we Włocławku