Przedstawiciele rządu zaklinają, że nie można dodać ani jednego słowa do ustawy o funduszach unijnych (o preambule czy nowym paragrafie nie wspominając). To, że ów akt wymaga uzupełnień, jest równie oczywiste, jak to, że powinien jasno zadeklarować poszanowanie prawa. Liczę więc na poprawkę i sprawiedliwość.
Alarm NIK o bezprawnym wydaniu milionów na wybory winien być ogłoszony jeszcze jesienią ubiegłego roku. No, ale wtedy mieliśmy w pamięci żenujące okoliczności towarzyszące wyborowi p. Banasia. Teraz jeszcze brakuje, by opozycja zaczęła go wychwalać za odwagę i dociekliwość.
Raporty pokazują, że PiS ma stałe poparcie około 1/3 elektoratu, i żadne afery, ujawnienia przekrętów, nepotyzmy, sensacje, etc. nie mają na to najmniejszego wpływu. Jest to więc stan umysłu części wyborców, na podobieństwo świeckiego aktu wiary. Nie darmo w grece pistoji oznacza wierzących. Tego słowa pamiętać nie trzeba, ale ułamek – owszem.
Alfred Jarry pisząc „Króla Ubu” miał dokładnie tyle samo lat ilu członków liczy TK – 15. Rzecz sceniczna, znana jako kwintesencja absurdu, dzieje się w Polsce… Przy okazji sam się napisał pomysł nazwy instytucji kierowanej przez p. Przyłębską – Trubunał.
Gwiazdy na plakatach o 770 miliardach dla Polski wyglądają dziwacznie. Gwiazdy na fladze UE są przecież złote, a te na plakatach PiS – nie dość, że białe, to jest ich siedem (zamiast dwunastu). Czyżby nowa symbolika? Czujemy się dotknięci, i słusznie, gdy ktoś przypadkowo poprzestawia kolory na naszej fladze, a tu rozmyślnie spostponowano symbol organizacji, do której Polska należy.
Ryszard Terlecki ponarzekał na jakość ustaw wychodzących z resortu sprawiedliwości, ale winę za niepowodzenie reform złożył na… sędziów. Niby spór w koalicji, a tu, proszę, pełna zgodność poglądów.
Analiza wystąpienia Konrada Szymańskiego, ministra d/s Unii, podczas ostatnich obrad sejmu (vide str. 35 stenogramu) wskazuje na pojawienie się nowego wroga. Są nim „najbogatsze państwa członkowskie Unii Europejskiej”, które „od lat szukają dobrego pretekstu, dobrego wytłumaczenia, jakby tu mniej płacić na Unię Europejską”. Któż to zatem? Ano Niemcy, Holandia, Belgia, Austria, Dania (vide mowa premiera, str. 9). Dziwnie się składa, że te państwa, z małą Holandią na czele, nalegają na zasadę „pieniądze za sprawiedliwość”.
Funkcja RPO – po raz kolejny – nieobsadzona. Toż to niemała sztuka – w wykonaniu PiS – popsuć coś, co w miarę dobrze chodziło przez ponad trzydzieści lat. Ale jeszcze większa – mieć w tym „dziele” niezawodnego sojusznika w osobie Jarosława Gowina i jego ugrupowania.
Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – autor książek „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”, „Opis krainy Gog”, „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”.