Przy okazji strajku przedsiębiorców policja pryska w demonstrantów gazem po oczach, ładuje niewidomego (biała laska) do suki, szarpie posłankę, przewraca i ciągnie za nogi (do suki) senatora. Funkcjonariusze nie mają imienników, za to wydzierają się do operatorów kamer, żeby odsunęli się i nie przeszkadzali.
Czy to coś da? Hm, zapewne tak, na pewno da doświadczenie demonstrantom. Być może, chociaż to niekonieczne, sprostytuuje część policji.
Ale na pewno pokaże – już pokazuje – jak bardzo PiS się boi. I jak słaba jest partia, której rządy oparte na przekupieniu wyborców, walą się przy pierwszym kryzysie. I jak bardzo mylą się ci, którzy sądzą, że J. Kaczyński to zbawiciel Polski.
Strzelać nie będą, może naślą na demonstrantów łobuzerię spod różnych „narodowych” znaków, ale i to nie jest pewne, bo łobuzeria pewnie się przestraszy. Chyba, że się jej zapłaci.
Co zrobią? Coś sfałszują, głupot naopowiadają i będą wskazywali jeden na drugiego, kto winien.
A my? Pewnie wybierzemy naszego prezydenta, bo przecież trzeba coś zrobić
Jakub Tau