Od wczoraj, po dwóch prezydenckich wetach, ma miejsce interesująca metamorfoza opinii lub nagłe ujawnianie poglądów dotąd skrywanych. Oto kilka jej przykładów:
1) Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp. Gądecki pisze list do Prezydenta RP, dziękując mu „za postawę zajętą w sprawie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa”. Powołuje się przy tym na nauczenie Jana Pawła II i pisze, że równowaga między władzami – tak, że jedna nie dominuje nad drugą – jest gwarancją prawidłowego funkcjonowania demokracji. Wzruszyłem się, bardzo doceniając fakt, że jeszcze dzień wcześniej abp. i sam Kościół tak subtelnie i wymownie milczał w obronie tejże demokracji;
2) Lider ugrupowania, które kabareciarze nazywają opozycją, P. Kukiz kilka dni temu mówi o rzeczywistej opozycji, że zostało jej „darcie japy na ulicach”. Po prezydenckich wetach ogłasza: „Wszystko jest dokładnie tak, jak sobie to wymarzył Kukiz’15”. A mnie przypomina się tekst piosenki Kukiza i Borysewicza „Niby jestem niby nie” z 2003 r. Jak to śpiewał: „Żyję sobie cały czas Chodzę tutaj, chodzę tam Niby nic nie dzieje się Niby jestem, niby nie Ale nagle czuję dreszcz Drżą mi ręce, cały drżę Wiem, że właśnie nadszedł dzień Kiedy w bestię zmieniam się Wczoraj Jekyll, dzisiaj Mr. Hyde Chcę być sobą, ale nie wiem jak Chyba zacznę ostro pić Raz niedźwiedziem staję się Potem miś na drugi dzień Już głupieję, pomóż mi! Drżą mi nogi, ciało drży Znowu bestią staję się Gdzie ja jestem, powiedz gdzie ?! (…) Pomóż mi się odnaleźć, błagam pomóż mi ! Nie mogę już tak szaleć – spokój mi się śni Wczoraj Jekyll, dzisiaj Mr. Hyde Chcę być sobą, ale nie wiem jak”;
3) Prof. Kruszyński, znany naukowiec i ceniony adwokat, wypowiadając się na temat ustaw o sądownictwie, kilka dni temu stwierdza, że niezawisłość i niezależność sędziowska nie jest zagrożona. Dziś twierdzi, że prezydent nie miał innego prawnego wyjścia niż tylko zawetowanie ustaw.
Takie nagłe zmiany poglądów skłaniają do dwóch refleksji. Po pierwsze, pozwalając stwierdzić jaka jest wartość i trwałość poglądów konkretnego człowieka. Oceńcie Państwo sami. Po drugie, kurki obracają się pod wiatr. Pod najsilniejszy wiatr. W tym przypadku ten wiatr wywołaliśmy my – obywatele naszymi protestami. Zatem MAMY SIŁĘ do wywoływania zmian. Pamiętajmy o tym na przyszłość, gdy na pewno zajdzie konieczność kolejnego protestu. Póki co serdeczne gratulacje i podziękowania dla wszystkich protestujących. Cieszmy się, bo urodziło się nam społeczeństwo obywatelskie.
Jacek Barcik (na profilu FB)