Ale zanim się napijecie, niech patriotycznie nastawieni wyborcy wszędzie wasze gębusie widzą, niekoniecznie na billboardach, ale na spotkaniach patriotycznych. To duży plus, bo warchoły to lenie. Owszem, czasem oplują, ale do takiej np. Chandry Unyńskiej nie pojadą, bo im się nie chce. A wy pojedziecie i zwycięstwo macie w kieszeni. A śliny wam przecież nie zabraknie.
I nie zapominajcie o kieszeniach waszych patriotycznych wyborców – bierzcie z nich śmiało, rozdawajcie jeszcze śmielej! Pokonacie warchołów w cuglach. I tak najbliższe dziesięć lat. Co, że potem Grecja? Że dług nie do udźwignięcia? Ale przynajmniej co się narządzicie, to się narządzicie. A jakby co, pomożemy. I niech warchoły nie krzyczą, że chcemy was w naszej strefie wpływu. Wy sami tego chcecie!
A do Brukseli koniecznie zabierzcie wino owocowe. Tam jest taki jeden, co aż choroby filipińskiej dostał, jak się tego wina napił.
Кузьма Кузьмич