SPiS inwentarza w ujęciu prawniczym dotyczy zabezpieczenia spadku. Sporządza go – rzecz po rzeczy – komornik. Niczym rolnik rachujący stan trzody w swoim obejściu.
Prezydent Duda ma licznych doradców. Dołączył do nich Bronisław Komorowski. Stwierdził, że nie podpisałby ustawy o języku śląskim. Sygnalizuję dwie żenujące sytuacje. Duda odmawia podpisu i powołuje się na zdanie Komorowskiego. Lub – podpisuje i mówi, że nie słuchał byłego prezydenta. Na szczęście godka to wszystko przetrwa.
Inicjatywy ustawodawcze w surowym oglądzie Petrusa Suma: „Nie jest łatwo zrozumieć woltę, jaką Adam Bodnar i rządząca, ponoć propraworządnościowa większość wykonali w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa. Jedynym wyjaśnieniem może być jakiś deal z PAD-em, który może podpisze ustawę chroniącą awansowanych przez niego nie-sędziów, ale oznaczałoby to triumf polityki (tej brudnej) nad prawem i przyzwoitością”.
Słowna oczywistość typu idem per idem wpisana w dziewięćsił:
L W I
R Y K
L W A
Intensywność zawodowego życia mecenasa Wheelera obrazuje zdanie: „W ciemnym kącie pokoju, z dala od okien, wznosiła się ogromna sterta dokumentów prawniczych, listów i wyciągów, pogróżek i obietnic, umów tajnych i jawnych, kopii zapomnianych zeznań, dawno wygasłych kontraktów, ze dwieście list ławników i tyleż wyroków”. Każdy prawnik-praktyk na świecie (również w Polsce) przeczyta to zdanie z powieści Kazana z niejakim zrozumieniem.
Nabycie majątku w staropolskim prawie mogło być poddane „aktykacji”. Gloger tak to opisuje: „Po zawarciu umowy między stronami, jeżeli która z nich chciała mieć ją prawomocniejszą, udawała się do kancelaryi grodzkiej lub ziemskiej i składając pismo oryginalne, kazała takowe do ksiąg wpisać”.
W języku niemieckim znaczenie słowa Gericht zależy od rodzajnika. Jeśli poprzedza je męski (der), wtedy: sąd, jeśli zaś nijaki (das): potrawa.
Ex-Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, wezwany przed komisję d/s Pegasusa odmówił złożenia przysięgi i szybko opuścił salę. Bo przecież trybunał Przyłębskiej zakazał, etc…. Wybieg zaiste dziecięcy.
„Nie ma obowiązku pokazywania paragrafu 22 – odpowiedziała stara. – Tak mówi prawo./ – Jakie prawo?/ – Paragraf 22”. Skróciłem nieco ten kluczowy dla książki Hellera dialog. Cyfry mają tam pełny zapis: dwadzieścia dwa.
Tytułowanie cokolwiek dziwne… Kenkō, japoński buddysta z XIV wieku odnotował, że do pewnego – stale okradanego, ale wysokiej rangi – mnicha zwracano się per „Wielebny Włamywaczu”.
AKTA TKA – proszę to teraz odczytać wspak. To samo, nieprawda? Ten palindrom prof. Tadeusza Morawskiego dotyka prawniczej codzienności, gdzie bez akt ani rusz. *)
Referendarskie sądy pojawiają się w Konstytucji 3 Maja. Jej VIII rozdział stanowi, że „dla każdej Prowincyi osobne mieć chcemy w sprawach Włościan wolnych, dawnemi prawami Sądowi temu poddanych”.
Z dzieł Leona Petrażyckiego wybrałem to zdanie: „Psychika prawna jest psychiką roszczeniową, moralna – psychiką bezroszczeniową”.
Antyczny dowcip z „Philogelosa”, łączący prawo morskie i ubezpieczeniowe: „Tchórz zapytany, które ze statków są bezpieczniejsze, handlowe czy wojenne, powiedział: – Wyciągnięte na ląd!”.
Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu, autor książki „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”
www.marian-sworzen.pl
*) zapewne ten właśnie palindrom pożyczył autor niezrównanej aliteracji „Tatka tka i matka tka, a praczka czka i czkając tka”, śpiewanej przez Wiesława Michnikowskiego w Kabarecie Starszych Panów (przyp. – redakcja)