Po trzech dniach strona internetowa Sądu Najwyższego znów jest dostępna i w oczy rzuca się najnowszy komunikat o tym, że „Adnotacje czynione przez członków obwodowych komisji wyborczych na spisie wyborców nie mają żadnego znaczenia dla ustalania frekwencji wyborczej oraz referendalnej. Obwodowa komisja wyborcza ustala liczbę osób, które wzięły udział w referendum, na podstawie liczby kart ważnych, wyjętych z urny”.
Chyba więc Sąd Najwyższy potwierdza prawidłowość rady prof. Stanisława Biernata, by brać kartę, a za zasłonką wsadzić ją do kieszeni i wynieść z wyborczego lokalu?
Sąd Najwyższy rozstrzygnął o dopuszczalności czynienia adnotacji w spisie wyborców i o dietach mężów zaufania w referendum ogólnokrajowym
6 października 2023 r.
I NSW 71/23
W dniu 6 października 2023 r. Sąd Najwyższy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oddalił skargę pełnomocnika wyborczego KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe na uchwałę PKW w sprawie wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania w obwodach głosowania utworzonych w kraju w wyborach do Sejmu RP i do Senatu RP oraz w referendum ogólnokrajowym zarządzonych na dzień 15 października 2023 r.
Adnotacja o niepobieraniu części kart do głosowania a tajność głosowania
Sąd Najwyższy za niezasadne uznał twierdzenia skarżącego o tym, że PKW nie może udzielać członkom komisji obwodowych wytycznych nakazujących stosowanie adnotacji o niepobieraniu części kart do głosowania oraz że wytyczna taka wykracza poza kompetencje PKW i dodatkowo narusza tajność głosowania.
Odmowa odebrania którejkolwiek karty do głosowania w wyborach do Sejmu i do Senatu lub w referendum ogólnokrajowym musi być odnotowywana w spisie wyborców, gdyż tylko to pozwoli prawidłowo rozliczyć się przez obwodową komisję wyborczą z liczby otrzymanych kart do głosowania. Adnotacje czynione przez członków obwodowych Komisji wyborczych na spisie wyborców nie mają żadnego znaczenia dla ustalania frekwencji wyborczej oraz referendalnej. Obwodowa komisja wyborcza ustala liczbę osób, które wzięły udział w referendum (frekwencja referendalna) na podstawie liczby kart ważnych, wyjętych z urny (art. 22 ust. 4 ustawy o referendum ogólnokrajowym – u.r.o.). Wbrew błędnemu twierdzeniu skarżącego, adnotacje poczynione w spisie wyborców nie mogą w żaden sposób „zaburzyć prawdziwych wyników frekwencji w głosowaniu”. Brak obowiązku dokonywania przez obwodowe komisje wyborcze adnotacji w rubryce spisu „Uwagi” na temat niepobrania przez wyborcę karty lub kart spowodowałby, że komisje takie dysponowałyby kartami do głosowania niepobranymi przez wyborców, z których nie musiałyby się rozliczyć w protokołach głosowania. Podobne zasady dotyczące zamieszczania adnotacji w spisie wyborców stosowane są od dziesiątek lat w wyborach do Sejmu i do Senatu, w których z urzędu wydawane są dwie karty do głosowania, a także w wyborach samorządowych, w których w zależności od rodzaju gminy, wydawane są trzy albo cztery karty do głosowania do różnych organów.
Odnośnie twierdzeń o możliwości stosowania dwóch spisów wyborców, Sąd Najwyższy wskazał, że choć art. 90 ust. 1 pkt 1 ustawy o referendum ogólnokrajowym stanowi o spisach wyborców w liczbie mnogiej, co może skłaniać do tezy o możliwości korzystania przez obwodową komisję wyborczą z więcej niż jednego spisu, to wykładnia, uwzględniająca cały przepis, który stanowi, że głosowanie przeprowadza się „w obwodach głosowania utworzonych dla właściwych wyborów i na podstawie spisów wyborców sporządzonych dla tych wyborów” oznacza, że każda obwodowa komisja dysponuje własnym egzemplarzem spisu i skoro wiele jest komisji, to i wiele jest spisów, którymi się one posługują. Dodatkowo Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że PKW nie jest uprawniona do określania innego, niż wynikający z rozporządzenia Ministra Cyfryzacji z dnia 3 sierpnia 2023 r., wzoru spisu wyborców, czy też ustalania jakichkolwiek dodatkowych wzorów dokumentów, na podstawie których wyborcy mieliby potwierdzać udział w głosowaniu, czy też potwierdzać odbiór poszczególnych kart do głosowania.
W ocenie Sądu Najwyższego ewentualne wprowadzenie drugiego lub kolejnego spisu wyborców dotyczącego każdego z przeprowadzanych głosowań jest obojętne z punktu widzenia zasady tajności wyborów. Przyjęcie koncepcji zakładającej posługiwanie się wieloma spisami wyborców przez jedną komisję nie zwiększa w żadnym stopniu ochrony wartości konstytucyjnej, jaką jest tajność głosowania, albowiem fakt nie wzięcia udziału w referendum i tak będzie wynikał z odrębnego spisu. W ocenie Sądu Najwyższego to nie sposób prowadzenia ewidencji wydanych kart przez obwodową komisję wyborczą, a sama koncepcja połączenia referendum z wyborami przy zróżnicowanych stanowiskach partii politycznych co do udziału w referendum, może prowadzić do pośredniego ujawniania preferencji wyborców. Należy podkreślić, że ustawodawca wyraźnie taką możliwość dopuścił, przesądzając, że możliwe jest przeprowadzenie wyborów i referendum w tym samym dniu.
i nsw 71-23