Marian Sworzeń. Prawo wielkich liter: PRZYSPOSOBIENIE

0
(0)

Prawdziwie gorące nazwisko ostatnich dni to Falenta, a czołowym tematem krajowej polityki są jego geszefty taśmowe. Jak tu odrzucać fatalizm nomen omen, skoro po rosyjsku lenta znaczy… taśma!

Ryzyko utraty unijnych funduszy rośnie i wchodzi w fazę pewności. Nie byłoby to możliwe bez wytrwałej roboty destrukcyjnej wszystkich – co do jednego – członków obecnego rządu.

Ziobro jako minister sprawiedliwości nie jest wiarygodny. Także gdy taśmowo mówi o swojej wiarygodności.

Yeoman to rolnik mający własny kawałek ziemi. To słowo pojawia się w „Opowieściach kanterberyjskich”. Ich autor, Geoffrey Chaucer, zmarł w 1400 r., ale pełny polski przekład jego książki ukazał się u nas dopiero przed kilkoma miesiącami. Gdzie? W Katowicach. Wydawcą jest Biblioteka Śląska, tłumaczem – Jarek Zawadzki. Księga liczy 800 stron, ma twardą oprawę. Jest co czytać!

Sprawdziłem jak głosuje wieś Grzechynia (ca 1800 uprawnionych) – królestwo księdza Natanka, zasuspendowanego przez Kościół. Wedle materiałów PKW – wybory prezydenckie wygrał Duda (76 %) pokonując Trzaskowskiego (24%), zaś w sejmowych zwyciężył bezapelacyjnie PiS (805 głosów) kładąc na łopatki Koalicję Obywatelską (106 głosów). Wniosek: prezes Kaczyński nie musi się tam fatygować.

Premier Morawiecki zadeklarował w ubiegłym tygodniu, że poprze powstanie komisji śledczej w sprawie taśm, tyle że jej prace mają też objąć politykę energetyczną, etc. Tak mówił na gorąco (jako jedyna osoba z rządu, która została nagrana), ale potem – na zimno – przerobił to na niestrawne danie w postaci „komisji weryfikacyjnej”. Brakuje tylko, by w jej skład weszli kelnerzy z „Zielonej Sowy”.

Ogromne zadośćuczynienie (prawie miliard dolarów) dla rodzin poszkodowanych musi zapłacić amerykański potentat medialny, który kwestionował prawdziwość strzelaniny w szkole w Sandy Hook, gdzie zginęło kilkadziesiąt osób. Jego portal internetowy twierdził wówczas (XII. 2012 r.), że wszystko zostało upozorowane przez rząd USA, dążący do zakazu posiadania broni. Co na to współcześni propagandziści z Moskwy, wedle których rosyjskie zbrodnie w Buczy (III.2022) zostały upozorowane przez Kijów?

Szefem władz okupowanego przez Rosjan Chersonia, którego mieszkańcy są teraz przymusowo ewakuowani, jest Wołodymyr Saldo. Niebawem poznamy ponure saldo jego rządów.

O ile kadencja prezesów wielkich spółek zostanie wydłużona, będzie to dowód samoświadomości końca obecnej formacji. Zaraz potem zacznie się rozciąganie listy na szefów pomniejszych firm z partyjną nominacją. Cóż, kiedy i PZPR też miała zadekretowaną na wieki wieków przewodnią rolę…

Bramy tej uczelni – mowa o Akademii PiS – nie są otwarte dla zwykłej publiczności. Skoro postronny tam nie wejdzie, nazywać ją będę APiS, jako że w grece litera „a” zapowiada negację. Również dlatego, że bożek Apis był czczony jako wyrocznia.

Ileż bezczelności wykazał ambasador Rosji w ONZ żądając zebrania Rady Bezpieczeństwa z powodu rzekomej obawy użycia przez Ukrainę „brudnej broni”! Ta skarga brutalnego napastnika na napadniętego świadczy o totalnej aberracji pojęć w kraju rządzonym przez Putina.

Etnogeneza – z tym pojęciem spotkałem się po raz pierwszy w książce Wiktora Osiatyńskiego „Zrozumieć świat” (Czytelnik, 1982, str. 311-326). Co ono znaczy? Ano raz na bardzo wiele lat, z nieznanych przyczyn, w danej cywilizacji pojawia się grupka pasjonatów obdarzonych wyjątkową energią do działania – później zapada cisza, by znowu, za jakiś czas… Autorem teorii był moskiewski profesor Lew Gumilow. Dodam, że był to syn Anny Achmatowej, wielokrotnie więziony w stalinowskich łagrach.

Niewielka książka Jana Tomasza Grossa „Studium zniewolenia” (Universitas, 1999) zawiera opis tzw. wyborów na obszarach wschodniej Polski wcielonych do ZSRR jesienią 1939 r. Pośród rejestru sowieckich łgarstw i podstępów jest też scenka dalece humorystyczna. Po propagandowym wystąpieniu Wandy Wasilewskiej, jedna ze słuchaczek zaapelowała do niej: „O jedno tylko paniusię błagamy: niech paniusia broni nas przed tymi bolszewikami”.

I kto by pomyślał, że łacińskie słowo adoptio oznaczało kiedyś wyłącznie usynowienie… Dzisiaj adopcja nie zważa na płeć osoby przysposabianej. Przed wielu laty prowadziłem jako sędzia sprawy o przysposobienie – niektóre z nich zapamiętałem do dzisiaj. Przyszli rodzice stawiali się na rozprawy ubrani jak do ślubu, szczęśliwi i radośni. Nieobecne było tylko przysposabiane dzieciątko – chłopczyk albo dziewczynka – czekające na nich w domu dziecka.

Eh, ta przeszłość… W najnowszym filmie Lecha Majewskiego „Brigitte Bardot cudowna” młodzi licealiści z lat 60. XX wieku noszą tarcze ze znaczkiem IV Liceum, mojej (i reżysera) szkoły w Katowicach.

Marian Sworzeń

prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – autor książek „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”, „Opis krainy Gog”, „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”.

Zdjęcie ilustrujące: Wanda Wasilewska

Print Friendly, PDF & Email

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 0 / 5. Vote count: 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

wp-puzzle.com logo

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments