Sędzia Jacek Tyszka z Sądu Okręgowego w Warszawie odmówił orzekania wspólnie z osobami powołanymi na stanowisko przez neo-KRS, wskazując na wadliwość jej funkcjonowania. Wiceprezes sądu, Przemysław Radzik – zarazem zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów – uznał wbrew prawu, swym kompetencjom i treści pisma sędziego Tyszki, że takie oświadczenie to… zrzeczenie się urzędu przez sędziego! Takie stanowisko przesłał ministrowi sprawiedliwości Z. Ziobrze.
Jak informuje na FB Oddział Warszawski SSP „Iustitia” w środę 4 sierpnia, o 8.30 sędzia Tyszka przyjdzie do pracy jak co dzień. „Bo nie zrzekł się urzędu. Bo jego wolą jest niezmiennie pozostawanie sędzią. Bo chce być częścią wymiaru sprawiedliwości i zależy mu na tym, by był on sprawowany przez praworządnie powołanych sędziów.” – piszą sędziowie z Iustitii. Zaś sędzia Piotr Mgłosiek: Sugeruję zapoznanie się z obszernym orzecznictwem IPiUS SN, jaką formę i treść musi przybrać takowe oświadczenie.