Właśnie obejrzałem nagrania i zdjęcia z akcji policji na Krakowskim Przedmieściu. Akcja skierowana była przeciwko ludziom protestującym przeciwko zatrzymaniu aktywistki LGTB. Sąd kazał ją aresztować na dwa miesiące. Pewnie zamkną ją w celi z gwałcicielami, mordercami, zbójami.
Czy teraz sądownictwo ma służyć zastraszaniu ludzi aktywnie broniących praw człowieka?
A policja? Starsi z nas pamiętają, jak w stanie wojennym policja (MO) biła pałkami za noszenie znaczków „S”. Ludzie zaczęli nosić oporniki. Za to też można było dostać po głowie.
Czy gdybym wpiął w klapę tęczową przypinkę, to zatrzymałby mnie pierwszy lepszy patrol? Może lepiej wpiąć gwiazdę Dawida? Cóż, nie wepnę ani tego ani tamtego, boję się. A myślałem, o naiwny, że żyję w wolnym kraju.
Jakub Tau