Komisja Europejska nie złamie polskiej woli dokończenia reformy, bo to jest albo-albo. Jeśli nie zreformuje się sądownictwa, inne reformy mają mały sens, gdyż prędzej czy później zostaną przez takie sądy, jakie mamy, zanegowane, cofnięte
powiedział J. Kaczyński w wywiadzie dla periodyku „Sieci”.
* * *
TK już opanowany, ale o prawidłowości wyborów decyduje Sąd Najwyższy. Czyżby tylko on? Jest jeszcze instancja europejska, która zadecyduje, czy polscy europarlamentarzyści wybrani w zreformowanych wyborach do PE w ogóle mogą w nim zasiadać, skoro wycina się mniejsze partie.
* * *
I o to właśnie chodzi – odejście od Unii Europejskiej. Co zostanie? Zapewne Europa jądra, grupa państw ze starej Europy.
* * *
Ale najważniejsze będą przecież wybory krajowe. Te, w których obywatel zaznacza swoją wolę krzyżykiem z dowolnej liczby kresek i może dorysować ludzika na karcie wyborczej. Nowy SN to przyklepie.
* * *
Jest jeszcze referendum konstytucyjne, a w nim m.in. 500+. Coś za bardzo przypomina to konstytucję stalinowską z pralniami dla kobiet.
* * *
I jest to, co najważniejsze: w naszym zakątku świata nie można się wypinać. We wrześniu 1939 r. Europa wypięła się na nas, wypowiedziała wojnę Niemcom, ale z pomocą nie ruszyła. Zapłaciła za to. I my zapłaciliśmy setnie. Oczywiście nie ma porównania do obecnej sytuacji, ale na takim wypięciu ktoś skorzysta. Może nawet przez jakiś czas będziemy mieli tańszy gaz i ropę.
Czesław Marian Ogórek