Sąd ma wyjść na salę i sądzić, a nie szukać powodów do wyłączenia ze sprawy. One są, ale nie można ich nadużywać – mówiła w dzienniku Rzeczpospolita Barbara Piwnik, sędzia w stanie spoczynku, w rozmowie z Agatą Łukaszewicz.
[…] [W] ostatnich latach mnożą się sytuacje, kiedy jesteśmy informowani o kolejnych wnioskach sędziów, którzy z różnych powodów zgłaszają [je] o wyłączenie ze spraw, do których zostali wylosowani. […] Moim zdaniem to efekt aktywności publicznej sędziów. Od lat mówiłam, że sędziemu w sferze publicznej wolno mniej. Chodzi mi tu o publiczne wyrażanie swoich ocen, opinii dotyczących także obszaru życia politycznego. W tym wypadku odsyłam wszystkich sędziów do zbioru zasad etyki zawodowej. W nim, w zasadach ogólnych, zapisane jest, jakie szczególne obowiązki i ograniczenia osobiste wiążą się z pełnieniem urzędu sędziego. […[ W § 15 Zbioru Zasad Etyki Sędziowskiej stwierdza się wprost, że niedopuszczalne jest nadużywanie instytucji wyłączenia sędziego. […] Sędzia ma wyjść na salę i pracować. Jeżeli złożył wniosek, a inny sędzia ocenił, że jest on bezzasadny, to nie ma dyskusji. Ma zachować się zgodnie ze sztuką, prawem, sumieniem i osądzić sprawę. A jeżeli nie dysponuje taką siłą charakteru i taką umiejętnością wykonywania tego zawodu, to czas się zastanowić, czy to jest ten zawód, który w życiu należy wykonywać. […] Gdybym ja bała się podejmować decyzję przed laty, nie czułabym się spokojnym człowiekiem i nie odbierała tylu gestów sympatii od obcych ludzi, którzy mimo ataków, mimo krytycznych ocen, potrafili oceniać, jak sędzia powinien wykonywać swój zawód. Sędzia musi mieć perspektywę czasową, musi wiedzieć, że ta jego decyzja jest w prawie, jest słuszna, jest decyzją podjętą w taki sposób, że nie może nikogo krzywdzić.[…]
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy