Wojciech Młynarski śpiewał o „grupie facetów”, która ciągle o tym myśli, żeby coś… no właśnie.
Ostatnio spora ich grupa znalazła sobie pracę w pałacu prezydenckim. Otóż prezydent Andrzej Duda pojechał do Afryki. Zapewne – kierowany przez swoich doradców – szukał jakiegoś składu z porcelaną. Oczywiście, że znalazł. Skład z porcelaną był w Rwandzie, która pozostaje w napiętych stosunkach z Demokratyczną Republiką Konga.
Polska poszukuje wiarygodnych partnerów w krajach Afryki, którzy wyznają wspólne wartości. Nie mamy żadnych wątpliwości, że w Rwandzie pod tym względem znajdujemy zrozumienie i przyjaciół (za „Dziennikiem.pl”) – powiedział PAD.
Tymczasem DRK oskarża Rwandę o wspieranie rebeliantów, którzy chcą zawładnąć kongijskimi ziemiami pełnymi cennych minerałów. Zatem, skoro Polska wspiera Rwandę…
Jeden z demonstrantów w Kinszasie, kongijskiej stolicy, trzymał transparent z napisem „Pologne degage en D.R.C”, w wolnym tłumaczeniu: spieprzaj dziadu.
Grupie facetów z kancelarii prezydenta sporo jeszcze zostało: Azja, Ameryka Południowa. Może uda im się też coś spieprzyć na Antarktydzie.
Radosław Januszewski
Zdjęcie ilustrujące: Kabuga, Rwanda – prezydent Duda składa wizytę w Hucie Cyny Luna Smelter. Autor: Marek Borawski/KPRP