Egon Erwin Kisch, praski Żyd, genialny reporter, pisał o skandalu, który ośmieszył kajzerowskie Niemcy: pewien szewc przebrany w mundur oficerski, zatrzymał oddział wojska i zabrał kasę z urzędu państwowego, po czym rozpłynął się razem z kasą.
Pewien prezydent, pewna sędzia i pewnie parę innych osób uznali, że zawieszony prezes SA i rzecznik dyscyplinarny sędzia Piotr Schab jest jednak odwieszonym prezesem, a Wójcik i Kamiński są posłami, co skutkuje „brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika”, czyli bez nich nie sposób uchwalić budżetu.
No dobrze, ten skandal ośmiesza centralne instytucje państwa. Ale gdzie szewc przebieraniec?
Mało kto pewnie podejrzewa, że to Julia Przyłębska z prezydentem Dudą.
Szewc-przebieraniec nazywa się Jarosław Kaczyński.
Radosław Januszewski
Od Redakcji: A gdzie jest kasa?
Zdjęcie ilustrujące: Egon Erwin Kisch na statku w czasie podróży do Australii w 1934 roku. Autor: Sam Hood. Źródło: Wikimedia Commons
W mocy i sprawczości jednych ukryta jest niestety bardzo duża słabość innych…