Komentarze w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego (22 października, sygn. K 1/20) opublikowane zostały na profilach FB
Ewa Łętowska
Myliłam się: sądziłam, że nie dojdzie do wyroku TK w sprawie aborcji. To, że wyrok ten zapadł obrazuje jak daleko przesunęliśmy się w kierunku fundamentalizmu religijnego i obyczajowego. I jak daleko nam do wizji społeczeństwa inkluzywnego i prawa mającego kłaść granice sile.
Badania prenatalne i takaż diagnostyka mogą się zwijać. Bę∂ą oszczędności.
Marcin Matczak
Po to właśnie PiS przejmował TK – żeby robić z Polkami i Polakami, co chce, a gdy nie ma odwagi zrobić tego, co chce, by móc powiedzieć: „To nie my. To niezależny Trybunał i Konstytucja”. Niestety, skutki naruszenia rzekomo abstrakcyjnej praworządności stają się dla wielu dopiero teraz boleśnie realne.
Anna Rakowska-Trela
Konstytucja została dziś przez TK wykorzystana, a nie zastosowana.
Po pierwsze, tak daleko idące zmiany w prawie, polegające na głębokiej ingerencji w kwestie społeczne i wiedzę medyczną, powinny się ewentualnie dokonywać poprzez zmiany ustaw przez Sejm, a nie poprzez wyroki TK. Innymi słowy, posłowie-wnioskodawcy powinni byli wziąć na swoje barki ciężar tej zmiany, złożyć projekt ustawy w tej sprawie, a tym samym poddać go dyskusji z udziałem opozycji, społeczeństwa i specjalistów.
Po drugie, w składzie orzekającym zasiadali dziś tzw. dublerzy i następcy dublerów, a więc „sędziowie” wybrani na miejsca wcześniej zajęte. Są to osoby nieuprawnione do orzekania.