Czy ten cały Braun (poseł zresztą) zdaje sobie sprawę w czyje ślady idzie? Miotacz, gaz i gaszona miotaczem menora. Tak! To Adolf Hitler. Więc niech ten Braun nigdy, przenigdy już nie wejdzie na teren polskiego Sejmu. Brawo, Hołownia!
Ale to mało – trzeba Brauna sądzić i wsadzić. Tak, wsadzić, choćby dlatego, żeby jego wyborcy dowiedzieli się, jak dalece się pomylili i więcej nie głosowali na takie antysemickie szuje.
Aha, to co on potem gadał, czy mówiąc ze śląska – fanzolił o motywach swojego czynu, to wynik strachu. Taki strach jest bardzo prospołeczny: drań zaczyna się bać.
I niech się boi.
Radosław Januszewski
Zdjęcie ilustrujące: Autor: Kancelaria Sejmu (na profilu FB Sejmu)