- o to, co dzieje się z wodami kopalnianymi;
- o to, ile zasolonej wody jest oczyszczane;
- o to, ile słonej wody odprowadzają kopalnie położone w zlewni Odry;
- o to, jaki jest związek między wydobyciem węgla a ilością wypompowywanej wody i czy prawdą jest, że na 1 tonę wydobycia wypompowuje się 3,5 m3 wody;
- o skalę odsalania wody kopalnianej;
- o zmianę, jaka nastąpić mogła po decyzjach o zwiększeniu wydobycia;
- o to, czy pamiętają, jak w latach 70. i 80. ubiegłego wieku woda w Wiśle przed Krakowem była bardziej słona, niż woda w Bałtyku i czy pamiętają, że wtedy źródłem tej soli były kopalnie węgla kamiennego „Piast” czy „Ziemowit”
Spółki węglowe
- o to samo.
Władze
- o to, czy skierowanie uwagi na źródło skażenia w Oławie miało zmylić opinię publiczną, by nie wiązała tragedii z wydobyciem w górze rzeki węgla kamiennego, z którym i tak rząd już ma wystarczający kłopot (delikatnie mówiąc) po wprowadzeniu embarga na węgiel rosyjski,
To są pytania laika-obywatela, oburzonego nie tylko na trucicieli, ale także na postępowanie przedstawicieli władz partyjno-państwowych. Obywatele, organizacje pozarządowe i samorządy – wszyscy zachowali się bez zarzutu, to znaczy w odpowiedzi na dramat rzeki natychmiast zaczęli działać. A politycy – od początku kręcili. Pewnie mieli powody?
Piotr Rachtan
Post scriptum, 16 sierpnia: jak podaje TVN24, PH wody w Odrze zawiera się między 8,0 a 9,4. Woda morska ma pH 8,0
Ilustracja: kadr z TVN24