Chciałoby się zadać pytanie: po co ten człowiek to robi? Niedawno, gdy wygrał wybory, zamiast dziękować wyborcom, dziękował socjologom. Czy to socjolodzy podpowiedzieli mu, żeby wywoływał burzę w środku pandemii? A może to taki siermiężny makiawelizm w stylu PiS: schrzaniliśmy sprawę szczepień, to łupniemy kobiety i rozpętamy piekło na ulicach, a przy okazji zamglimy coraz większy kryzys gospodarczy.
Ale to przecież na krótką metę. Poparcie Kościoła , którego autorytet drastycznie spada nie na wiele się zda. Pieniędzy na przekupstwo nie wystarczy. Europa nie pozwoli zniszczyć do końca systemu prawnego, a na wyjście z Europy ludzie po prostu się nie zgodzą. To po co Kaczyńskiemu te demonstracje?
Działa zgodnie z zasadą po nas choćby potop. Po nas?
Raczej po nim, bo chce rządzić do śmierci. A jeśli fale potopu jednak go dopadną – za życia?
Jakub Tau