- Wstęp
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16.03.2017 r., Kp 1/17, legalizujący instytucję zgromadzeń spontanicznych, zasługuje na uwagę nie tylko ze względu na istotność przedmiotu zaskarżenia, kontrowersyjność rozstrzygnięcia oraz jego wydanie z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania, lecz także – a może nawet przede wszystkim – ze względu na zaprezentowaną w jego uzasadnieniu nową wizję relacji między jednostką a państwem, odmienną od tej, którą zwykliśmy rekonstruować na gruncie obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r. Wizja ta zakłada podporządkowanie jednostki państwu oraz radykalne ograniczenie jej wolności dla ochrony praw większości z jednoczesnym uprzywilejowaniem preferowanych przez państwo form korzystania z tej wolności.
Glosowane orzeczenie zostało wydane w trybie kontroli prewencyjnej zainicjowanej wnioskiem Prezydenta RP wystosowanym przed podpisaniem ustawy z 13.12.2016 r. o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach (Dz.U. z 2017 r. poz. 579) – dalej z.p.z. Wobec przepisów tej ustawy Prezydent sformułował trzy zarzuty, z których ostatecznie dwa zostały rozpoznane merytorycznie, a co do trzeciego Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie. Po wydaniu orzeczenia Prezydent podpisał wspomnianą ustawę i zarządził jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Ustawa weszła w życie 2.04.2017 r.
2. Zarzut uprzywilejowania zgromadzeń cyklicznych
2.1. Treść zarzutu
Pierwszy zarzut sformułowany przez Prezydenta we wniosku skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego dotyczył niekonstytucyjnego zróżnicowania statusu zgromadzeń publicznych przez wyodrębnienie i uprzywilejowanie tzw. zgromadzeń cyklicznych, tj. zgromadzeń organizowanych przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych, o ile tego rodzaju wydarzenia odbywały się w ciągu ostatnich 3 lat, chociażby nie w formie zgromadzeń, i miały na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń.
W świetle zaskarżonych przepisów zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzeń wydaje wojewoda, uzyskanie zaś takiej zgody zapewnia przez 3 kolejne lata wyłączność organizacji zgromadzenia w danym miejscu lub na danej trasie w terminach z góry określonych. Uprzywilejowanie zgromadzeń cyklicznych w stosunku do innych zgromadzeń publicznych polega na tym, że organizatorom tych pierwszych przysługuje pierwszeństwo wyboru miejsca i czasu zorganizowania zgromadzenia, nawet w stosunku do zgromadzeń wcześniej zgłoszonych 1 . Ponadto organ gminy ma obowiązek wydania decyzji o zakazie innego zgromadzenia mającego się odbyć w miejscu i czasie, w których jest planowane zgromadzenie cyklicznie, i to również wówczas, gdy to pierwsze nie narusza prawa ani nie zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach 2 . Dodatkowo jeżeli wojewoda wydał zgodę na odbycie zgromadzenia cyklicznego, to organ gminy, w terminie 24 godzin od otrzymania tej informacji, jest zobowiązany do zakazania organizacji wcześniej zgłoszonych zgromadzeń, które miały się odbyć w tym samym miejscu i czasie. W razie niepodjęcia takiej decyzji wojewoda wydaje niezwłocznie zarządzenie zastępcze o zakazie innych zgromadzeń aniżeli zgromadzenia cykliczne 3 .
Zdaniem Prezydenta gwarancje wolności zgromadzeń wynikające z art. 57 Konstytucji RP przysługują w jednakowym zakresie wszystkim zgromadzeniom pokojowym. Obowiązkiem organów władzy publicznej jest zapewnienie warunków realizacji wolności pokojowego zgromadzania się niezależnie od tego, w jakiej formie jednostki chcą z tej wolności korzystać. Prezydent podkreślił również, że art. 57 Konstytucji RP nie uprawnia do różnicowania sytuacji prawnej zgromadzeń na podstawie kryterium ich celu czy częstotliwości ich przeprowadzania.
2.2. Sposób zdefiniowania przez Trybunał Konstytucyjny istoty wolności zgromadzeń
W glosowanym orzeczeniu szczególną uwagę zwraca sposób przedstawienia przez Trybunał Konstytucyjny istoty wolności zgromadzeń. Trybunał Konstytucyjny nie odwołał się do swojego wcześniejszego bogatego orzecznictwa dotyczącego tej wolności 4 , a definiując jej istotę, sięgnął do bliżej nieokreślonych poglądów „w literaturze”, nie podając żadnej, choćby przykładowej, pozycji źródłowej. W efekcie przyjęta przez Trybunał Konstytucyjny za punkt wyjścia definicja zgromadzenia charakteryzuje się wysokim stopniem ogólności, żeby nie powiedzieć – banalności. Trybunał Konstytucyjny stwierdza bowiem: „W literaturze przyjęto, że «zgromadzenie się» zakłada zbieranie się wielu osób. Innymi słowy, chodzi o zebranie (zgrupowanie, spotkanie) w jednym miejscu co najmniej kilku osób, pomiędzy którymi istnieje wewnętrzny, psychologiczny związek, zakładający chęć wzajemnej wymiany poglądów”. Trybunał Konstytucyjny podkreślił również, że powtarzalność i regularność zgromadzeń stanowią ich cechę definiującą. Stwierdził bowiem: „Jeżeli jedynym wspólnym kryterium wyróżniającym grupę osób biorących udział w zgromadzeniu jest intelektualna relacja między uczestnikami zgrupowania, która ich integruje, to nic lepiej nie będzie kształtować tej więzi niż powtarzalność i regularność zgromadzeń”. Tymczasem art. 57 Konstytucji RP nie daje podstaw do uprzywilejowywania zgromadzeń regularnie powtarzanych względem zgromadzeń jednorazowych, natomiast art. 3 ust. 1 pr. zgr. przemawia nawet za typowością tych ostatnich. Zgromadzeniem w świetle tego przepisu jest bowiem zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych. Wskazany w ustawie cel zgromadzenia raczej ma charakter jednostkowy niż powtarzalny, a pojęcie przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób wskazuje na otwarty dla wszystkich charakter zgromadzeń publicznych.
To co jednak najbardziej zaskakuje, to stwierdzenie wprowadzające w treści glosowanego orzeczenia właściwe rozważania dotyczące istoty zgromadzeń. Trybunał Konstytucyjny uznał, że choć „to model notyfikacji przy organizacji zgromadzeń najpełniej realizuje wolność zgromadzeń, dopuszczalne są też inne metody wyznaczania prawnych ram urzeczywistniania tej wolności. Ustawodawca dysponuje swobodą wyboru systemu regulacji praw wolnościowych”. Sformułowanie tego rodzaju tezy prowadzi do wniosku, że Trybunał Konstytucyjny nie jest świadomy rozróżnienia praw i wolności oraz znaczenia tego rozróżnienia dla ustawodawcy. Ten ostatni w wypadku wolności może jedynie wyznaczać jej granice, a nie zezwalać na jej wykonywanie, tak jak może to nastąpić w przypadku praw. Nie można więc przyjąć, że system zezwolenia (zgody) może być zastosowany przez ustawodawcę przy regulacji wolności konstytucyjnej w taki sam sposób, jak jest stosowany system zawiadomienia (notyfikacji). W wyroku z 18.01.2006 r., K 21/05, Trybunał Konstytucyjny wyraźnie stwierdził, że „nie jest możliwa do zaakceptowania – z konstytucyjnego punktu widzenia – regulacja niwecząca zgłoszenie jako konstrukcję podstawową, zawartą w ustawie «pierwotnej», jaką jest prawo o zgromadzeniach”. Podkreślił przy tym, że „Konstytucyjnie niedopuszczalne jest tworzenie przez ustawodawcę takiej regulacji, która na użytek określonej materii, podważa konstytucyjny model danej wolności lub prawa. Takim podważeniem jest zmiana konstrukcji uprzedniego zawiadomienia organów gminy na koncepcję uzyskiwania zezwolenia na odbycie zgromadzenia. Konieczność uzyskania zezwolenia musiałaby «uchylać» koncepcję zawiadomienia organów gminy i jako silniejszy środek oddziaływania władzy publicznej na organizatorów zgromadzenia niweczy podstawową konstrukcję zawartą w prawie o zgromadzeniach”. Uwzględniając te ustalenia Trybunału Konstytucyjnego zawarte w wyroku K 21/05, należałoby zauważyć, że zgoda na organizację zgromadzenia cyklicznego de facto oznacza anulowanie skuteczności wcześniej dokonanego zgłoszenia organizacji innego zgromadzenia w tym samym czasie i miejscu. Jest to więc typowa „regulacja niwecząca zgłoszenie jako konstrukcję podstawową”, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za niedopuszczalną. Do tego swojego wcześniejszego poglądu wyrażonego w wyroku K 21/05 Trybunał Konstytucyjny jednak w ogóle się nie odniósł w glosowanym orzeczeniu, dlatego trudno uznać, czy odstąpienie od niego było świadomą decyzją tego organu.
Już na wstępie należy również zaznaczyć, że Trybunał Konstytucyjny w glosowanym orzeczeniu nie pochylił się nad problemem ocennych przesłanek udzielenia zgody na organizację zgromadzenia cyklicznego. Wszak wojewoda ma całkowitą i niczym nieograniczoną swobodę w zakresie oceny, czy odbywające się wcześniej zgromadzenia „miały na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń”. Pojęcie „w szczególności” oznacza, że odbywające się wcześniej zgromadzenia mogły mieć również inne cele, których ustawodawca nie wskazuje. Ocenna jest również przesłanka „uczczenia” oraz przesłanka „doniosłości i istotności” dla historii Rzeczypospolitej określonych wydarzeń. Wszystkie te przesłanki będą zatem mogły być dowolnie interpretowane i stosowane przez wojewodę, co w oczywisty sposób narusza zasadę legalizmu sformułowaną w art. 7 Konstytucji RP, zgodnie z którą organy powinny działać na podstawie prawa i w jego granicach.
2.3. Problem zasadności szczególnej regulacji zgromadzeń cyklicznych
Rekonstruując ratio legis ustawy wprowadzającej do polskiego systemu prawnego zgromadzenia cykliczne, Trybunał Konstytucyjny podał trzy argumenty na rzecz potrzeby objęcia ich szczególną regulacją ustawową.
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że uregulowanie ustawowe zgromadzeń cyklicznych to „wyjście naprzeciw zmieniającej się sytuacji społecznej za pomocą formuły porządkującej nowe stany faktyczne. Chodzi o sklasyfikowanie pojawiających się kolejnych rodzajów przejawów realizacji wolności zgromadzeń, które dają się uporządkować i usystematyzować, a także ze względu na swoją specyfikę wymagają odrębnego unormowania”. Oczywiście ustawodawca może obejmować zakresem regulacji pojawiające się nowe zjawiska społeczne, które poza taką regulacją pozostają. Zgromadzenia cykliczne nie były jednak dotychczas wyłączone z zakresu normowania Prawem o zgromadzeniach. Wręcz przeciwnie, podlegały takim samym rygorom ustawowym, jak każde inne zgromadzenia publiczne. Celem nowelizacji nie było zatem objęcie ich istniejącą regulacją prawną, lecz wyłączenie z jej zakresu i poddanie specjalnie dla nich stworzonemu nowemu reżimowi prawnemu. Nie sposób również podzielić poglądu Trybunału Konstytucyjnego o pojawianiu się „kolejnych rodzajów przejawów realizacji wolności zgromadzeń”. Wszak w momencie wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach istniał tylko jeden rodzaj zgromadzenia, który spełniał wymagania stawiane zgromadzeniom cyklicznym. Były to zgromadzenia organizowane dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej (tzw. miesięcznice smoleńskie). Inne zgromadzenia, choć również organizowane w sposób powtarzalny, nie spełniały ustawowych kryteriów zgromadzeń cyklicznych odnoszących się do częstotliwości ich odbywania lub celu ich organizowania, a w związku z tym znalazły się poza zakresem normowania ustawy o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach.
Po drugie, istotnym powodem objęcia szczególną regulacją ustawową zgromadzeń cyklicznych była – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – „konieczność zapewnienia porządku i bezpieczeństwa”. Ten argument należy uznać za zupełnie niezrozumiały. Jego akceptacja wymagałaby wykazania, że uczestnikom zgromadzeń cyklicznych zagraża szczególne niebezpieczeństwo, które nie występuje w przypadku innych zgromadzeń publicznych. Tymczasem na etapie starań o wydanie przez wojewodę zgody na cykliczne odbywanie zgromadzenia jego organizator nie jest zobowiązany do wykazania istnienia jakiegokolwiek szczególnego zagrożenia. Co więcej, dla zakazania organizacji zgromadzenia, które miałoby się odbyć w tym samym czasie i miejscu co zgromadzenie cykliczne, nie jest również wymagane uprawdopodobnienie, że to pierwsze zgromadzenie mogłoby stwarzać zagrożenie dla tego drugiego. Nawet wówczas, gdyby oba zgromadzenia miały pokojowy charakter, nie istniałaby prawna możliwość równoczesnego ich zorganizowania, jeśli co najmniej jedno z nich byłoby zgromadzeniem cyklicznym. W ten sposób ustawodawca, zakładając konfrontacyjność korzystania przez obywateli z wolności zgromadzeń, postanowił po prostu zakazać zgromadzeń konkurencyjnych w danym czasie i miejscu. Spośród różnych możliwych sposobów reakcji wybrał zatem ten najbardziej dla obywateli dolegliwy, a przy tym stosowany automatycznie, niezależnie od realnie istniejącego zagrożenia dla uczestników obu zgromadzeń. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny stwierdził w glosowanym wyroku, że zgromadzenia cykliczne „z perspektywy państwa są bezpieczniejsze i lepiej gwarantują porządek publiczny, a także stabilność państwa, a więc są korzystniejsze dla dobra wspólnego”. Zadaniem państwa nie jest jednak wskazywanie, które zgromadzenia z jego perspektywy są lepsze, a dobro wspólne nie uzasadnia tak drastycznego ograniczenia wolności zgromadzeń, jakim jest bezwzględnie obowiązujący zakaz organizacji zgromadzenia w danym miejscu i czasie. Trybunał Konstytucyjny podkreślił w wyroku K 21/05, że „władza publiczna jest zobowiązana do gwarancji realizacji (…) wolności [zgromadzeń], niezależnie od wyznawanych przekonań partyjno-politycznych, bo wolność zgromadzeń jest wartością konstytucyjną, a nie wartością określaną przez demokratycznie legitymowaną, w danym momencie sprawującą władzę większość polityczną”. Ponadto w tym samym wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że „konstytucyjna gwarancja wolności zgromadzeń zawiera zakaz odbierania tej wolności przez władze publiczne (…) gdy głoszone treści są niezgodne z systemem wartości reprezentowanych przez piastunów władzy publicznej. Władze publiczne nie mają prawa przypisywania organizatorom zgromadzenia celów i intencji i na tej podstawie formułowania ocen prowadzących do dyskwalifikacji zgromadzenia. Przekonania moralne piastunów władzy publicznej nie są synonimem «moralności publicznej» jako przesłanki ograniczenia wolności zgromadzeń”. Glosowane orzeczenie stanowi całkowite zaprzeczenie poglądów wyrażonych w wyroku K 21/05, do których to poglądów Trybunał Konstytucyjny w ogóle się nie odniósł.
Po trzecie, Trybunał Konstytucyjny stwierdził w glosowanym wyroku, że głębsza ingerencja w wykonywanie wolności zgromadzeń w formie zgromadzeń cyklicznych jest uzasadniona „ze względu na konieczność (…) stworzenia gwarancji innym osobom czy podmiotom”. Nie wiadomo przy tym, kim miałyby być owe „inne osoby czy podmioty”. Użycie słowa „inne” raczej wskazywałoby, że nie chodzi o osoby uczestniczącego w zgromadzeniu cyklicznym. Skoro jednak innym osobom aniżeli tym uczestniczącym w zgromadzeniu cyklicznym zakazuje się organizacji w tym samym czasie i miejscu innego zgromadzenia, to trudno uznać, że jest to sposób gwarantowania tym osobom możliwości korzystania z wolności zgromadzeń. Wydaje się zatem, że mimo sformułowania powyższego poglądu Trybunał Konstytucyjny w ogóle nie rozważał problemu praw i wolności innych osób, które w tym samym czasie chciałyby zorganizować na miejscu zarezerwowanym dla zgromadzenia cyklicznego inne zgromadzenie. Trybunał Konstytucyjny stwierdził jedynie, że zgromadzenia cykliczne „nie zamykają możliwości realizacji wolności zgromadzeń w innych formach (tj. poprzez zgromadzenia notyfikowane albo spontaniczne) organizatorom zgromadzenia, którzy (…) będą zobowiązani do powstrzymywania się od realizacji swego prawa do wolności zgromadzeń w danym miejscu i czasie”.
Tego rodzaju kontrowersyjnych porad dla obywateli, którzy chcieliby korzystać z wolności zgromadzeń, można znaleźć w glosowanym orzeczeniu znacznie więcej. I tak Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że skoro zgromadzenia cykliczne mają pierwszeństwo, to „nic nie stoi na przeszkodzie, by inne zgromadzenie odbyło się w odległości większej niż 100 m”, a także że „ustawodawca, przyznając pierwszeństwo wyboru miejsca i czasu organizatorom zgromadzeń cyklicznych, w żadnym razie nie wyklucza możliwości organizacji innego zgromadzenia, o ile nie będzie ono odbywać się w tym samym miejscu i czasie”. Tym samym Trybunał Konstytucyjny całkowicie zlekceważył to, że jednym z podstawowych uprawnień osoby korzystającej z wolności zgromadzeń jest prawo wyboru miejsca i czasu organizacji zgromadzenia. Konieczność organizacji zgromadzenia w innym miejscu i czasie niż wybrane przez tę osobę stanowi naruszenie jej wolności, co Trybunał Konstytucyjny przyznał już w uchwale wykładniczej z 16.03.1994 r., W 8/93, stwierdzając: „Wojewoda – wydając (…) decyzję o odmowie zezwolenia na zgromadzenie w określonym miejscu, czasie i przemarszu podaną trasą (…) – nie może określić innego miejsca, czasu zgromadzenia i innej trasy przemarszu”. W glosowanym orzeczeniu powyższa uchwała wykładnicza nawet nie została przywołana.
[…]
5.2. Skutki orzekania przez Trybunał Konstytucyjny w nieprawidłowo obsadzonym składzie
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że skład orzekający w sprawie Kp 1/17 był nieprawidłowo obsadzony, ponieważ uczestniczyły w nim osoby, które nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, oraz sędzia, który powinien zostać wyłączony z rozpoznania sprawy, a ponadto uniemożliwiono udział w orzekaniu czterem sędziom Trybunału Konstytucyjnego pod pozorem ich wyłączenia lub odesłania na urlop. Sprawa Kp 1/17 rodzi zatem pytanie przede wszystkim o skutki orzekania przez Trybunał Konstytucyjny w nieprawidłowo obsadzonym składzie.
Ustawa z 30.11.2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz.U. z 2016 r. poz. 2072) nie reguluje tego rodzaju sytuacji, dlatego dla jej oceny należy – zgodnie z art. 36 tej ustawy – stosować odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Odpowiednie zastosowanie powinien znaleźć zatem art. 379 pkt 4 k.p.c. stanowiący, że jeżeli skład sądu orzekającego jest sprzeczny z przepisami prawa, to zachodzi nieważność postępowania. To prowadzi do wniosku, że postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie Kp 1/17 jest nieważne ze względu na skład orzekający sprzeczny z przepisami prawa. Nie oznacza to jednak, że w postępowaniu nieważnym nie doszło do wydania wyroku. Tę ostatnią kwestię odrębnie rozstrzyga bowiem art. 386 § 2 k.p.c., z którego wynika, że w razie stwierdzenia nieważności postępowania sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. W obecnym stanie prawnym nie ma jednak możliwości odpowiedniego zastosowania art. 386 § 2 k.p.c. w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, gdyż przepisy nie przewidują drugiej instancji w tym postępowaniu. W ten sposób dochodzimy do wniosku, że postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie Kp 1/17 jest co prawda nieważne, jednak nie ma procedury pozwalającej na uchylenie wyroku wydanego w tym postępowaniu. Nieważność tego postępowania, powodująca wadliwość wydanego w jego ramach orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, powinna być jednak uwzględniana przez sądy rozstrzygające sprawy obywateli, których dotknął zakaz organizacji zgromadzenia w miejscu zarezerwowanym dla zgromadzenia cyklicznego. Ustawa zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach stała się co prawda częścią prawa obowiązującego, jednak sądy, stosując jej przepisy, powinny jednocześnie bezpośrednio stosować Konstytucję, do czego są zobowiązane zgodnie z art. 8 ust. 1 Konstytucji RP. Przepisy dotyczące zgromadzeń cyklicznych uznane przez Trybunał Konstytucyjny za zgodne z Konstytucją mogą być wszak nadal kwestionowane przez sądy. Każde orzeczenie afirmatywne Trybunału Konstytucyjnego, a tym bardziej to wydane w nieprawidłowo obsadzonym składzie, nie czyni bowiem domniemania konstytucyjności tych przepisów niewzruszalnym.
6. Zakończenie
Podsumowując rozważania dotyczące glosowanego orzeczenia, należy wyrazić jednoznacznie krytyczną ocenę zarówno co do kierunku rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny każdego z trzech sformułowanych we wniosku Prezydenta RP zarzutów, jak i sposobu jego uzasadnienia. Zaprezentowana przez Trybunał Konstytucyjny nowa koncepcja relacji między jednostką a państwem nie ma żadnego oparcia w obecnie obowiązującej Konstytucji. Jest to bowiem koncepcja zakładająca sterowanie jednostką przez władzę publiczną poprzez prawne uprzywilejowywanie takich sposobów korzystania przez jednostkę z przysługujących jej wolności, które służą realizacji celów wyznaczonych przez władzę publiczną. W świetle tej koncepcji jedynym sposobem rozstrzygnięcia kolizji konstytucyjnych praw i wolności jest odebranie owych praw i wolności tym, którzy nie realizują dobra wspólnego w takim znaczeniu, jakie pojęciu temu nadaje władz publiczna.
Określenie skutków prawnych glosowanego orzeczenia dla praktyki stosowania zakwestionowanych przepisów utrudnia fakt, że postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym, w którym orzeczenie to zostało wydane, jest nieważne z uwagi na nieprawidłowo obsadzony skład orzekający. Obowiązujące przepisy nie przewidują jednak procedury pozwalającej na uchylenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydanego w nieważnym postępowaniu. Zasygnalizowane powyżej wątpliwości co do konstytucyjności przepisów zaskarżonych w sprawie Kp 1/17, które nie zostały rozstrzygnięte przez Trybunał Konstytucyjny, będą podlegać ocenie sądów stosujących te przepisy.
Glosa została opublikowana w programie LEX/el. 2017 (nr 324075)
Całość Glosy do przeczytania na stronie – Konstytucyjny.pl