Zjednoczona prawica charakteryzowała się tym, że kiedy była przy władzy, szastała pieniędzmi. Pewnie zapomnieli o słowach Margaret Thatcher, jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że tobie zabierze, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.
Jacek Harłukowicz, dziennikarz Onetu ujawnił, że po ośmiu latach władzy PiS prokuratura śląska, a konkretnie jej wydział ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji „aresztował” ponad 117 mln zł, którymi dysponowała Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Wypadałoby poczekać, aż prokuratura aresztuje podejrzanych.
Tym bardziej, że te miliony to były m. in. środki na pomoc żyjącym powstańcom warszawskim. W mediach pojawia się także suma pół miliarda (!).
***
Zaś w aktach CBA pojawia się jedno nazwisko, ale czy na pewno tylko ten jeden miał z tego czerpać profity? A partyja, a prezesunio i jego komilitoni polityczni? Trafią do akt? A może dla nich zostanie zrealizowany program cela plus.
Ej, chyba nie. Sądząc po badaniach opinii i po wynikach wyborów dopiero uczymy się liczyć pieniądze. Nasze pieniądze, które idą na czyjąś kampanię polityczną, na pensje działaczy, na wille, jachty i luksusowe bryki swoich ludzi.
Radosław Januszewski
Zdjęcie ilustrujące: Premier Margaret Thatcher w 1983 r. Źródło: Wikimedia Commons