…kto i jak głosował. Bo przecież trzeba będzie zidentyfikować te 30 milionów adresatów. Nie, żeby od razu wszystkich, ale wybiórczo na pewno. No i łatwiej, bez wiecowego zgiełku, będzie można oddzielić wyborców PiS od tych, którzy stoją tam, gdzie stało ZOMO.
Wiceminister obrony narodowej został szefem poczt, bo gdyby poczciarze odmówili wsparcia dla wojska, to weźmie się ich w kamasze.
Do wyborów został miesiąc, senat pewnie stawi opór, ale to nie ma znaczenia. Jak powiedział J. Kaczyński w nieopublikowanym wywiadzie przeprowadzonym przez J. Lichocką: „demokracja jest przereklamowana”. Ważniejszy jest zamysł wodza. Przy okazji: ciekawe, że tego rodzaju ustroje nie mogą się obyć bez „geniuszy” u władzy. A jeśli kraj niezbyt duży, to i bez wielkiego brata za rubieżą.
Czyżby powrót PRL? Pewnie ludzie się zbuntują i nie dlatego, że boją się nowego-starego ustroju, ale dlatego, że przyciśnie ich kryzys. Prawo jednak zabrania zgromadzeń, więc policja, straże miejskie, WOT, komandosi będą jak znalazł. Że będą ofiary? Cóż jest pandemia, więc ewentualne zatrucie ołowiem może zostać zaliczone do chorób towarzyszących.
Jakub Tau