Sądy konstytucyjne, by wykonywać swą funkcję kontroli konstytucyjności prawa powinny być niezależne od podmiotów stanowiących to prawo. Niezależność można zoperacjonalizować jako mechanizm obsadzania i zmiany składu sądów określony w przepisach, a także jako stopień trudności zmiany tych przepisów. W tej perspektywie można opisać zakres niezależności polskiego sądu konstytucyjnego na tle sądów w innych państwach Europy Środkowej i Wschodniej. – pisał dr Marek Jarentowski z UKSW w artykule opublikowanym w „Przeglądzie Prawa Konstytucyjnego” (DOI 10.15804/ppk.2017.05.12).
Można stwierdzić, że jest pole do zwiększenia niezależności polskiego sądu, np. poprzez zwiększenie różnorodności podmiotów uprawnionych do obsadzania składu sądu czy wprowadzenie regularnej rotacji na stanowiskach sędziów w określonych terminach (w miejsce kadencji indywidualnych), jednak w największym stopniu niezależności sądu zagraża zgodna lub niezgodna z konstytucją ingerencja w skład i ustrój sądu konstytucyjnego, dokonywana w interesie większości rządzącej, która dokonuje tej ingerencji.
ppk3912