Nie dowierzałem, gdy usłyszałem, co prezydent Rzeczpospolitej w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim miał śmiałość powiedzieć o profesorze Adamie Strzemboszu, byłym pierwszym prezesie Sądu Najwyższego, ale i niedoszłym prezydencie, którego kandydaturę wystawił przed laty Jarosław Kaczyński,Dalej