Miedwiediew znów wypił za dużo samogonu, pędzonego gdzieś w kanciapie na Kremlu przez pułkownika FSB, a może GRU, albo innych trzech liter (poprawną polszczyzną powinno się to pisać przez „ch”). Spił się i zaczął bredzić.Dalej
Miedwiediew znów wypił za dużo samogonu, pędzonego gdzieś w kanciapie na Kremlu przez pułkownika FSB, a może GRU, albo innych trzech liter (poprawną polszczyzną powinno się to pisać przez „ch”). Spił się i zaczął bredzić.Dalej