♦ Klient HFPC, pan Jan Kowalski (imię i nazwisko zmienione), wniósł pozew przeciwko Skarbowi Państwa, domagając się zadośćuczynienia za naruszenia dóbr osobistych oraz zaprzestanie dalszych naruszeń w związku z warunkami pobytu w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym.
♦ W swoim pozwie pan Jan zarzuca m.in., że ośrodek utrudnia mu kontakt z rodziną, nie zapewnia odpowiedniej opieki zdrowotnej w sposób bezprawny stosuje wobec niego środki przymusu bezpośredniego, a ponadto sala, w której przebywa, była przez dłuższy czas przeludniona.
♦ Sprawa prowadzona jest w ramach Programu Spraw Precedensowych, a klienta HFPC reprezentują na zasadach pro bono pr. Piotr Golędzinowski i adw. Łukasz Lasek z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Historia
Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym został utworzony w 2014 r. Jest w nim wykonywana tzw. detencja postpenalna, a więc izolacja osób uznanych za stwarzające zagrożenie dla społeczeństwa z uwagi na występujące u nich zaburzenia psychiczne o takim charakterze lub nasileniu, że zachodzi co najmniej bardzo wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez osobę nimi dotkniętą poważnego przestępstwa zagrożonego karą co najmniej 10 lat pozbawienia wolności. Pozbawienie wolności wykonywane jest w takim przypadku po odbyciu przez osobę kary pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa.
Ustawa wywołała liczne kontrowersje. Wskazywano, że przesłanki umieszczenia w KOZZD są niejasne, a ośrodek, wbrew deklaracjom twórców ustawy, będzie miał charakter represyjny, a nie leczniczy. Wątpliwości budził także fakt, że detencję można zasądzić wobec osób, które zostały skazane za czyn popełniony przed wejściem w życie ustawy, co przez wielu było oceniane jako naruszenie zakazu działania prawa wstecz. W listopadzie 2016 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że ustawa tworząca KOZZD nie narusza Konstytucji.
Początkowo przewidywano, że do KOZZD trafi niewielka grupa osób, głównie tych, które zostały skazane w PRL na karę śmierci, którą następnie, na mocy ustawy amnestyjnej z 1989 r., zmieniono na karę 25 lat pozbawienia wolności. Wskazywano także, że osobom przebywającym w ośrodku zostaną zapewnione odpowiednie warunki, w tym jednoosobowe pokoje. Szybko jednak okazało się, że liczba osadzonych w KOZZD będzie znacznie wyższa – obecnie przekracza już 60. Jednocześnie, ośrodek nie został w odpowiednim tempie przystosowany do tak dużej liczby osadzonych, co powodowało, że w pewnych okresach panowały w nim warunki, które można zakwalifikować jako przeludnienie. Ponadto, prawa osadzonych podlegają licznym ograniczeniom niemającym podstawy w ustawie, a jedynie w aktach wewnętrznych ośrodka. Swoje zaniepokojenie sytuacją w KOZZD wielokrotnie wyrażał Rzecznik Praw Obywatelskich. Krytycznie ocenił ją także Europejski Komitet do spraw zapobiegania torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu (CPT).
Klient HFPC trafił do KOZZD w grudniu 2015 r. i przebywa w nim do dziś.
Kalendarium
⇒ 22 listopada 2013 r. – uchwalenie ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
⇒ 22 stycznia 2014 r. – wejście w życie ustawy.
⇒ 18 grudnia 2015 r. – umieszczenie Jana Kowalskiego w KOZZD.
⇒ 23 listopada 2016 r. – wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający zgodność ustawy tworzącej KOZZD z Konstytucją.
⇒ 17 czerwca 2019 r. – wniesienie pozwu.
Włączenie się HFPC w sprawę – złożenie pozwu
- HFPC już na etapie prac legislacyjnych nad ustawą wskazywała, że proponowane rozwiązania mogą naruszać konstytucyjne i międzynarodowe standardy ochrony praw człowieka. Fundacja złożyła także opinię przyjaciela sądu w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, a także reprezentuje jednego z osadzonych przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
- W swoim pozwie Jan Kowalski domaga się od Skarbu Państwa zaprzestania naruszeń dóbr osobistych oraz zadośćuczynienia za dotychczasowe naruszenia. Ponadto, zwrócił się on do sądu o zabezpieczenie roszczeń poprzez nakazanie władzom KOZZD określonych działań mających na celu niedopuszczenie do naruszenia jego praw w trakcie trwania postępowania.
- Klient Fundacji wskazuje, że sala, w której przebywa, ma ok. 27m2, przy czym wolna przestrzeń wynosi zaledwie nieco ponad 12m2. Tymczasem liczba osadzonych przebywających w pomieszczeniu razem z Janem Kowalskim wynosiła, w zależności od okresu, od 6 do 8. Zdaniem powoda takie warunki mogą być uznawane za przeludnienie i naruszają jego prawo do prywatności i intymności.
- Jan Kowalski zarzuca także, że personel KOZZD w sposób niezasadny ingeruje w jego prywatność w trakcie jego widzeń z żoną i córką. Odwiedziny odbywają się zawsze w obecności pracownika ochrony KOZZD. Zakazany jest jakikolwiek kontakt fizyczny. Ponadto, Po każdym widzeniu następuje kontrola osobista przeprowadzana przez pracowników ochrony ośrodka i utrwalana na urządzeniach monitorujących. Tego typu działania nie mają podstawy prawnej w ustawie.
- Osadzeni w KOZZD są poddawani działaniom terapeutycznym, w tym m.in. rozmowom z psychologiem na tematy związane z życiem seksualnym. Klient HFPC zarzuca, że wyznania osadzonych, poczynione w trakcie takich rozmów, nie są należycie chronione, gdyż sporządza się z nich notatki dostępne dla całego personelu.
- Jan Kowalski wskazuje też, że władze KOZZD od kilku lat uniemożliwiają mu poddanie się zabiegowi medycznemu polegającemu na usunięciu gwoździa śródszpikowego, który umieszczono jeszcze w 2015 r. po tym, jak mężczyzna doznał wypadku. Powoduje to ból i dyskomfort utrudniający normalne funkcjonowanie.