Na stronie internetowej prezydent.pl pojawił się komunikat:
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, umożliwiającą sędziom SN i NSA, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu – poinformował wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Nowelizacja dotyczy przepisów ustawy o SN z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Zgodnie z nowelą, sędzia SN albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. „Służbę na stanowisku sędziego SN albo sędziego NSA uważa się za nieprzerwaną” – głosi nowelizacja.
Sędziowie ci mogą jednak pozostać w stanie spoczynku jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę; oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa. (PAP)
Jak komentuje w oko.press Maria Pankowska,
„ustawa formalnie przywraca też do orzekania sędziów, których w stan spoczynku przeniesiono „siłą”, w tym I prezes SN, prof. Małgorzatę Gersdorf. Ich kadencje uznaje za nieprzerwane.
W ustawie nie zabrakło jednak haczyka. PiS umieścił w niej zapis, który ma zmusić SN do wycofania z TSUE pytań prejudycjalnych w sprawie niezależności KRS.
Jak podkreślali eksperci, kolejna, siódma już nowelizacja, pogłębia też chaos w polskim prawie. Bo powstała na przekór zaleceniom samego unijnego Trybunału, który jasno mówił, że na tym etapie jest zbędna.”
Podpis prezydenta to kolejny cios w wizerunek Zbigniewa Ziobry, który zachwalając ustawę o SN z dnia 8 grudnia 2017 mówił, że
„język ustępstw wobec UE, to droga donikąd”. – To może nas doprowadzić do sytuacji, w której będziemy musieli przyjmować wszelkie dyrektywy urzędników. (..) Nie możemy zgodzić się na taki status w UE. To jest też walka o naszą godność w UE – mówił Ziobro. W jego ocenie „chodzi tu o interesy polityczne i ustawienie Polski w określonej roli”. Zapewnił, że Polska jest odporna na „tego rodzaju naciski, bo ma świadomość o co idzie gra”. „Zrealizujemy taki program, jaki uważamy za właściwy dla Polski” – oświadczył Ziobro. (Newsweek.pl)