Prof. dr hab. Kazimierz Zgryzek, uznany autorytet w zakresie procedury karnej, wskazuje w Opinii pro bono sporządzonej dla Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” na naruszenia prawa przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego.
– Jest zaskakujące i oburzające, że rzecznicy dyscyplinarni próbują wbrew prawu wzywać sędziów. Powstaje pytanie o motywy takich działań, które są na rękę politykom – komentuje prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystian Markiewicz.
W opinii prof. Kazimierza Zgryzka wskazano, że może złożyć jedynie oświadczenie (lub odmówić tego) i nie ma mowy o jakiejkolwiek innej roli sędziego w ramach czynności wyjaśniających. Oznacza to, że sędzia nie może być przez rzecznika wzywany jako świadek. Jeśli więc rzecznik dyscyplinarny wzywa sędziego do złożenia zeznań, czyni to bezprawnie (podobną opinię wyraziła prof zw. Katarzyna Dudka z UMCS w Lublinie).
W opinii poruszono także problem odmowy dopuszczenia pełnomocnika sędziego do czynności przesłuchania, co miało miejsce m.in. w przypadku przesłuchania sędziego Igora Tulei. Prof. Zgryzek wyraźnie stwierdza, że wtedy rzecznik może przeprowadzić czynność przesłuchania wyłącznie wówczas, gdy sędzia zrezygnuje z zażalenia. Jeśli jednak sędzia zgłasza, iż wniesie na odmowę zażalenie, rzecznik powinien odstąpić od czynności i podjąć ją dopiero po rozstrzygnięciu w przedmiocie zasadności zażalenia.
To, że sędzia Igor Tuleya został przez rzecznika przymuszony do złożenia zeznań pod groźbą odpowiedzialności karnej, a zarazem odmówiono mu udziału pełnomocnika w przesłuchaniu, budzi niestety najgorsze skojarzenia z praktykami PRL-owskimi i za chwilę może spotkać każdego człowieka wezwanego przez policję lub prokuraturę – komentuje Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Zgryzek_Opinia IUSTITIA KZ